W Niemczech zatrzymano rekordzistę, 61-latka, który przyjął około 90 dawek tzw. szczepionki na covid. Mężczyzna nie robił tego bynajmniej z powodów zdrowotnych bowiem z procederu czerpał zyski sprzedając certyfikaty covidowe.
Zatrzymany był mieszkańcem Magdeburga. Jak wynika z ustaleń śledczych w ciągu jednego dnia mężczyzna potrafił przyjąć nawet trzy dawki preparatu w różnych miejscach w Saksonii w imieniu różnych osób. Miejscowa policja jak dotąd nie podała nazwiska tego covidowego rekordzisty.
Mężczyznę zatrzymano w medycznym centrum w Eilenburgu w okolicach Lipska, gdzie śmiałek pojawił się drugi dzień pod rząd w celu przyjęcia kolejnego zastrzyku. Funkcjonariusze po aresztowaniu oszusta skonfiskowali też kilka czystych niewypełnionych kart szczepień, które miał on przy sobie. W sprawie wszczęto postępowanie.
Z ustaleń śledczych wynika, że 61-latek zjawiał się w punkcie „szczepień” z czystą kartą szczepienia. W imieniu osób, które były jego klientami poddawał się iniekcji i na kartach wpisywał autentyczne dane zawierające numery seryjne i partii preparatów. Zgodnie z ustaleniami policji klientami zatrzymanego były osoby chcące uniknąć tzw. szczepienia i ominąć obowiązujące koronarestrykcje.
61-letni mieszkaniec Magdeburga po raz pierwszy ściągnął na siebie uwagę już w punkcie „szczepień” w Dreźnie, kiedy jeden z tamtejszych pracowników zorientował się, że kolejny raz widzi tą samą twarz. Po zdemaskowaniu Niemiecki Czerwony Krzyż wydał ostrzeżenie dla innych placówek medycznych. Na chwilę obecną nie wiadomo jeszcze jaki będzie w dłuższej perspektywie wpływ tylu przyjętych dawek na zdrowie mężczyzny. Jest jednak prawie pewne, że konsekwencje oszukiwania systemu go nie ominą.