Zamrożone pensje jako skutek „Nowego ładu”

„Nowy Ład” od momentu wejścia w życie na każdym niemal kroku sprawia problemy. Jednym ze skutków nowych przepisów podatkowych okazało się zamrożenie płac części pracujących Polaków.

Jest to skutek nowych przepisów, a w zasadzie prób ich szybkiej naprawy naprędce tworzonymi łatami. Zmiany są tak częste, że nie nadążają za nimi programiści piszący oprogramowanie dla księgowych wyliczające wynagrodzenia. W efekcie tego gdy dana aktualizacja trafi już do księgowości w firmach może okazać się, że już jest nieaktualna gdyż w międzyczasie już dodano kolejną poprawkę. Koniec końców program wylicza wynagrodzenie ale nie według aktualnej wykładni. Część księgowych podejmuje się robić to ręcznie, jednak zdecydowana większość zwyczajnie nie wie jak prawidłowo wyliczać należne pracownikom pensje.

Kolejne próby naprawy przepisów

Serwis wyborcza.biz podał, że od początku roku było już co najmniej kilka prób łatania Nowego Ładu przez rząd. Część spośród tych prób wydaje się budzić uzasadnione wątpliwości prawne bowiem przepisy w ustawie były przez Ministerstwo Finansów naprawiane zwykłym rozporządzeniem. Na skutek tego księgowi zwyczajnie nie wiedzieli, których przepisów mają użyć rozliczając wynagrodzenia pracowników.
Stosowane dotąd profesjonalne programy księgowe okazują się bezużyteczne, bowiem reguły zmieniają się szybciej niż ukazują się kolejne aktualizacje. Sami też programiści w tym chaosie nie wiedzą w jaki sposób je aktualizować, aby wyliczały kwoty zgodnie z przepisami „Nowego Ładu”.

Fiskus też nic nie wie

Teoretycznie właściwą i jedyną słuszną interpretację mogłaby wydać skarbówka, co rozwiązywałoby problemy. Ma ona na to jednak ustawowo kilka miesięcy a i sami pracownicy Urzędów Skarbowych często nie wiedzą jak maja zinterpretować chaotycznie wprowadzone przepisy.

W efekcie finalnym powoduje to, że księgowi nie chcą narażać macierzystych firm na ewentualne kary skarbowe. Ponieważ nie wiedzą, które regulacje uznać za wiążące i obowiązujące wielu decyduje się na przeczekanie obecnego burzliwego okresu do momentu wykrystalizowania się sytuacji i pojawienia się jasnej, jednoznacznej wykładni nowych przepisów podatkowych. Skutkuje to tym, że część pensji zostaje zamrożona a ich wypłata przesunięta w czasie. Na chwilę obecną opóźnienia sięgają już kilku tygodni i nadal nie wiadomo, kiedy wszystko wróci do normy i będzie można ludziom normalnie wypłacać pensje.