Wybuchy i wystrzały wokół największej elektrowni atomowej w Europie

W ukraińskim mieście Enerhodarze, gdzie stoi największa elektrownia atomowa w Europie rośnie ilość eksplozji oraz wystrzałów. Słychać je w mieście już niemal z regularną dokładnością.

Ukraiński mer Dmytro Orłow poinformował, że w mieście dochodzi do kolejnych prowokacji przeprowadzanych przez wojska rosyjskie, którym towarzyszy dezinformacja ze strony Kremla. Moskwa twierdzi, że za wydarzenia te odpowiedzialność ponosi armia ukraińska ostrzeliwująca dzielnice mieszkalne, jednak ma to być w rzeczywistości element jej propagandy. Orłow dodaje, że celami ataków są też obiekty w dzielnicy przemysłowej.

Zdaniem włodarza miasta celem tych działań jest maksymalizacja paniki wśród mieszkańców miasta. Siły rosyjskie mają jego zdaniem na celu sprowokowanie ludzi aby masowo w jednym czasie wyjechali z miasta, a ich duże skupienie w regionie Wasyliwki ma pozwolić na zatrzymywanie tam ruchu samochodowego na nieokreślony bliżej czas.

Mer uważa, że w ten sposób Rosjanie chcą wykorzystać ukraińskich obywateli jako „ludzkie tarcze” mające być ”osłoną” przed kontrofensywą armii ukraińskiej. Blokada ruchu ma zablokować jej postęp oraz wpłynąć na zmniejszenie intensywności ataku. Jednocześnie Orłow wydał dla mieszkańców ostrzeżenie, aby zachowywali ostrożność i unikali wciągnięcia w prowokacje, które mogą przybierać różne formy.

Leżący w obwodzie zaporoskim i znajdujący się pod rosyjską okupacją od marca Enerhodar sąsiaduje bezpośrednio z Zaporoską Elektrownią Atomową, która jest największym tego rodzaju obiektem w Europie. Rodzi to poważne obawy o możliwość wycieku radioaktywnego w następstwie celowego bądź przypadkowego ostrzału obiektu.