USA rozważają zniesienie sankcji przeciw Rosji

Biały Dom oświadczył, że rozważy zniesienie sankcji wprowadzonych przeciwko Rosji, jeśli miało by to pomóc w szybszym zakończeniu wojny oraz utrzymaniu przez Ukrainę suwerenności. Oświadczenie takiej treści złożył w niedzielę 3 kwietnia sekretarz USA Antony Blinken w trakcie wywiadu dla NBC. Według polityka zniesienie sankcji może stanowić element negocjacji między Ukrainą a Rosją. Podkreślił, że kraje, które nałożyły sankcje, podczas ich ewentualnego znoszenia będą w pierwszym rzędzie kierować się tym, czego oczekują władze w Kijowie.

Blinken wyjaśnił, że celem restrykcji jest wymuszenie na Rosji zmiany zachowania a nie utrzymywanie ich w nieskończoność.
Wypowiedź amerykańskiego polityka dla NBC stoi jednak w sprzeczności z tym, co powiedział on we wcześniejszej rozmowie dla CNN, gdzie podkreślał, że aktualnie celem Stanów Zjednoczonych jest poszerzanie oraz zacieśnienie sankcji.

Polityk Białego Domu skomentował też efekty, jakie przyniosły dotychczasowe restrykcje antyrosyjskie w kontekście umacniania się obecnie kursu rubla. Ocenił, że jego wyższa wartość jest efektem sztucznego podtrzymywania kursu co w dłuższej perspektywie nie jest do utrzymania. Przytoczył ponadto prognozy ekonomiczne, zgodnie z którymi w bieżącym roku Rosja odnotuje aż 10%-towy spadek PKB, w sytuacji, kiedy inne kraje będą notować wzrosty towarzyszące wychodzeniu z kryzysu po tzw. pandemii.

Widać więc wyraźnie, że sankcje, którymi tak ochoczo epatują zachodni politycy przestają cokolwiek znaczyć, gdy chce się prowadzić interesy. USA podchodzą, jak się okazało, do tej kwestii dość elastycznie i dla swojej ekonomicznej oraz biznesowej wygody w razie pozytywnej zmiany w negocjacjach znajdą zawsze sobie wygodny pretekst i „uzasadnienie” aby znieść sankcje, lub je złagodzić na tyle, aby nie były one dotkliwe dla ich firm, które robią interesy z Rosją. Sankcje są tylko mocne na papierze, a w praktyce zostawiają mnóstwo furtek, które przedsiębiorcy skrzętnie wykorzystują, w związku z czym mimo oficjalnego zakazu, handel firm amerykańskich z rosyjskimi kwitnie w najlepsze.