Michał Kamiński wszedł na wyższe orbity absurdu twierdząc, że dzisiaj Ukraińcy umierają za to, żeby mieć prawo do bycia homoseksualistą.
Należący kiedyś do Prawa i Sprawiedliwości, później Platformy Obywatelskiej a obecnie sympatyzujący z PSL-em twierdzi, że walczący dziś Ukraińcy walczą do prawo do bycia homoseksualistą.
Sprawujący obecnie funkcję wicemarszałka Senatu Kamiński był gościem Radia ZET, gdzie w rozmowie podzielił się ze słuchaczami własnymi przemyśleniami odnośnie wojny na Ukrainie. Jego zdaniem wojna ta nie toczy się między dwoma różnymi totalitaryzmami, gdyż wówczas Zachód nie angażował by się po stronie Kijowa. Dziś Ukraina jego zdaniem walczy o to, aby być bliżej Zachodu a nie Rosji.
Kamiński podaje ciekawe argumenty wyjaśniające rzekomo powody, dla których dziś najczęściej Ukraińcy walczą z Rosją. Na pierwszym miejscu polityk wymienił, wśród wielu innych :wartości” walkę mieszkańców Ukrainy do prawa bycia homoseksualistą.
Polityk uważa, że tocząca się wojna rozgrywa się w dużej mierze w sferze wartości. Jego zdanie, oprócz prawa do odmiennej orientacji płciowej Mieszkańcy Ukrainy walczą o „prawo bycia lewakiem, prawakiem, katolikiem, prawosławnym bądź ateistą” oraz o to, by mieć prawo wybierania własnego prezydenta, posła, senatora, czy kogokolwiek innego. Wskazał, że wojna ta toczy się o „wolność, demokrację i integrację europejską” Ukrainy, które to wartości obecny rząd w jego opinii krytykuje oraz spowalnia jak tylko może.