W jednym z warszawskich liceów stworzono toaletę specjalnie z myślą o osobach niebinarnych, transpłciowych oraz „nieokreślających się”. Jest to kolejny przejaw wszechobecnego na zachodzie lewicowego „postępu”, który coraz wyraźniej dociera do naszego kraju.
W sprawie tej kontrowersyjnej dla wielu inicjatywy wypowiedziała się dyrektor placówki Magdalena Kozera. Mowa o LXXV Liceum Ogólnokształcącym imienia Jana III Sobieskiego w stolicy. W szkole tej toalety dla uczniów i nauczycieli nie dzielą się już tylko na damską i męską . Oprócz nich utworzono w placówce także toaletę dla osób transpłciowych oraz niebinarnych.
Sprawa została nagłośniona w mediach przez publicystę Piotra Woyciechowskiego, który napisał o tym pomyśle. Uważa on, że „tego już za wiele”, otwarcie domaga się zatrzymania deprawacji młodzieży i dymisji dyrektor placówki Magdaleny Kozer.
Dyrektor placówki została zapytana przez reporterów TVP Info o tą budzącą gorące emocje sprawę. Magdalena Kozer udzieliła wymijającej odpowiedzi tłumacząc się, że jest to skutek wniosku przedstawicieli Samorządu Uczniowskiego złożonego w ubiegłym roku. Zwrócili się oni do Dyrekcji szkoły z prośbą o stworzenie specjalnej toalety dla osób, które z różnych powodów w tych ogólnodostępnych damskich bądź męskich toaletach uczniowskich nie czują komfortowo, a korzystanie z nich nastręcza im specyficznych trudności.
Dyrektor zaznaczyła, że przed ostateczną decyzją odbyły się konsultacje z nauczycielami oraz zespołem pedagogiczno – psychologicznym. Większość się zgodziła i przychyliła do tej prośby uważając, że nawet niewielka zmiana może pozytywnie wpłynąć na poziom komfortu oraz zdrowia psychicznego uczniów. Dyrektor zauważyła, że w ostatnim czasie uległo ono znaczącemu pogorszeniu zwłaszcza po okresie zdalnej nauki z powodu tzw. pandemii. Dyrektor placówki podkreśliła, że genderowa toaleta powstała za wiedzą i zgodą Rady Rodziców. Wskazała, że pomimo swojej nazwy jest ogólnodostępna dla wszystkich osób, a nie tylko transpłciowych, niebinarnych bądź nieokreślających się.