W Iranie w mocno tajemniczych okolicznościach zamordowany został pułkownik należący do tamtejszej Gwardii Rewolucyjnej. Zdarzenie rodzi masę pytań.
Do zabójstwa doszło w niedzielę 22 maja. Jak podała agencja informacyjna Irna, zabity to płk Sayyad Khodai, który zginął wskutek ataku na niego dwójki uzbrojonych motocyklistów, do którego doszło na ulicy Mojahedin-e Eslam w Teheranie.
Zabity był członkiem irańskiej Gwardii Rewolucyjnej. Jest to Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej, czyli jedna z dwóch głównych gałęzi irańskich sił zbrojnych. Drugą jest istniejąca równolegle z Armią Islamskiej Republiki Iranu. Zgodnie z konstytucją Iranu armia tego kraju odpowiedzialna jest za obronę granic oraz porządku wewnętrznego kraju z kolei korpus odpowiada za „obronę rewolucji islamskiej i jej osiągnięć”.
Tajemnice w związku ze zdarzeniem
Śmierć pułkownika ma nader tajemniczy charakter. W wydanym komunikacie o jego śmierci przyznano mu tytuł „obrońcy sanktuarium” a określenie to odnosi się do tych, którzy podejmują działania w imieniu Islamskiej Republiki Iranu na terenie Syrii oraz Iraku.
Zastanawiające jest jednak to, że Strażnicy Rewolucji poinformowali, że zabity należał do ich formacji. W wydanym komunikacie prasowym, który pojawił się na ich stronach Strażnicy zdecydowanie potępili „akt terrorystyczny”, który dokonały jak to określono „elementy związane z globalną arogancją”. Takim określeniem nazywane są Stany Zjednoczone wraz z ich sojusznikami. Strażnicy w swoim oświadczeniu podali, że obecnie trwa śledztwo, którego celem jest identyfikacja napastnika bądź napastników.
Agencja Irna upubliczniła w mediach zdjęcia, które przedstawiają zakrwawionego mężczyznę siedzącego na miejscu kierowcy samochodu z wybitymi szybami. Zabity pułkownik Sayyad Khodai został trafiony przez zamachowców pięcioma kulami około godziny 16:30 w minioną niedzielę. Do ataku miało dojść kiedy wojskowy wracał do domu. Agencja informacja Tasnim dodała, że w momencie ataku był on już blisko domu. Pierwszą osobą, która zobaczyła ciało była jego żona.
Podano jednak, że zabójstwo nie musi koniecznie wiązać się z działaniami zewnętrznych sił. Może być związane z trwającymi w kraju antyrządowymi protestami. Niepewność co do przyczyn zamachu powoduje powstawanie całej masy domysłów i spekulacji.