Szef włoskiego MSZ odradza zakaz lotów nad Ukrainą

Włoski szef dyplomacji oświadczył w niedzielę, że nie jest możliwe przekazanie Ukrainie włoskich samolotów bojowych. Luigi Di Maio wystąpił w rozmowie na antenie telewizji RAI.

W rozmowie szef włoskiego MSZ przestrzegł, że wprowadzenie postulowanego przez kijowskie władze zakazu lotów nad terytorium Ukrainy mogłoby mieć dalekosiężne skutki w postaci wybuchu trzeciej wojny światowej.

W kwestii przekazywania samolotów stronie ukraińskiej już wcześniej informował Reuters przytaczając wypowiedź sekretarza stanu USA Antony Blinkena podczas jego wizyty w Mołdawii. Zaznaczył on wówczas, że Stany Zjednoczone rozważą wysłanie do Polski samolotów, w wypadku jeśli Warszawa przekaże swoje maszyny stronie ukraińskiej. W tym kontekście szef włoskiego MSZ zaznaczył, że polski prezydent wykluczył wysłanie polskich samolotów na Ukrainę.

Szef MSZ Włoch wypowiedział się też na temat kwestii strefy zakazu lotów nad Ukrainą, o co apeluje rząd w Kijowie. Zaznaczył, że ewentualne ustanowienie takiej strefy będzie oznaczało wysłanie także włoskich myśliwców aby powstrzymać rosyjską ofensywę i podkreślił, że w przypadku choćby tylko jedna maszyna została wówczas zestrzelona to siły włoskie w ramach działań NATO musiałyby odpowiedzieć, a to groziło by wybuchem trzeciej wojny światowej.

Szef włoskiego resortu dyplomacji wyraził opinię, że wsparcie Ukraińców powinno się odbywać poprzez tworzenie korytarzy humanitarnych oraz dyplomację, w celu osiągnięcia rozejmu. Podkreślił, że za wszelką cenę należy unikać eskalacji sytuacji, która mogłaby się rozwinąć do wojny, która zniszczy cały kontynent europejski.

Luigi Di Maio zaznaczył, że na skutek wprowadzanych sankcji, które realnie działają, rosyjski prezydent Władymir Putin pozostaje w coraz większej izolacji na arenie międzynarodowej prowadząc w przepaść całą krajową gospodarkę. Komentując protesty odbywające się w Rosji w różnych miastach ocenił, że zwykli mieszkańcy nie protestują tam jedynie przeciwko wojnie, ale też wyrażają prośbę wobec głowy kraju by ratował Rosję i nie ciągnął jej w przepaść.