W Czechach na skutek pandemii odnotowano w ostatnich dwóch latach zmniejszenie liczby osób pobierających świadczenia emerytalne. Wynika to z faktu, że czescy emeryci częściej umierają począwszy od 2020 roku.
W Republice Czeskiej liczba emerytów rosła nieprzerwanie do 2019 roku. Rok 2020 był pierwszym, kiedy ich liczba się zmniejszyła. Trend ten się utrzymał także w 2021 roku i łącznie ubyło z systemów czeskiego odpowiednika ZUS-u około 37 tysięcy osób. Widać więc na tej podstawie, że wywołana sztucznie histeria wokół pandemii odnosi w Czechach założony, według zwolenników teorii konspiracji, cel depopulacyjny.
Na koniec 2021 roku Administracja Zabezpieczenia Społecznego wypłacała świadczenia emerytalne seniorom w ilości 2,38 miliona na zaledwie liczące 11 milionów mieszkańców Czechy. Choć spadek o kilkadziesiąt tysięcy jest na razie nieznaczny w porównaniu do ogólnej ilości osób w wieku emerytalnym, to jednak widać wyraźnie, że odwrócenie wcześniejszego trendu wzrostowego ilości emerytów skorelowane było w czasie z wybuchem tzw. pandemii i wprowadzeniem nieraz absurdalnych decyzji pod jej pretekstem. Podobne rzeczy miały miejsce, jak wiemy, także w Polsce.
Czechy jako kraj odnotowały jedną z największych, w przeliczeniu na ilość mieszkańców, liczbę zgonów w trakcie trwanie epidemii. Łącznie w systemie odnotowano 38188 zgonów powiązanych z koronawirusem, z czego zapewne część nie była z nim związana.
Według danych Czeskiego Urzędu Statystycznego najwięcej, z nadmiarowych zgonów w ostatnich dwóch latach w okresie tzw. pandemii, odnotowywano przeważnie wiosną oraz jesienią wraz z kolejnymi falami epidemii koronawirusa.