Choć oficjalnie prezes PiS zapowiedział zdecydowaną walkę z nepotyzmem w szeregach partii, to jednak praktyka wygląda zupełnie inaczej. Jak ujawnił „Fakt” żona posła Sobolewskiego zanim zrezygnowała z funkcji w państwowej spółce zdążyła w niej zarobić krocie.
Walka z nepotyzmem w PiS – realna czy fikcyjna?
W ubiegłym roku prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział otwarcie walkę z nepotyzmem w szeregach swojego ugrupowania. W tym celu podjęto wówczas stosowną uchwałę. Zanim jednak do tego doszło, a członkowie rodzin prominentnych polityków Prawa i Sprawiedliwości musieli opuścić zajmowane w spółkach państwowych stanowiska, zdążyli zarobić gigantyczne nieraz pieniądze. Dobitnym przykładem jest tu żona posła i sekretarza generalnego PiS-u Krzysztofa Sobolewskiego, Sylwia, która z tytułu piastowania funkcji w tych podmiotach zgarnęła niemalże 800 tysięcy złotych.
W myśl podjętej wówczas uchwały współmałżonkowie, dzieci, rodzeństwo, rodzice posłów i senatorów PiS nie mogą dłużej zasiadać w radach nadzorczych spółek Skarbu Państwa. Co do zasady zakaz objął zakaz zatrudniania w państwowych spółkach członków najbliższej rodziny parlamentarzystów. Nie obejmował jednak osób, które na stanowiskach tych zostały zatrudnione z uwagi na posiadane kompetencje i doświadczenie zawodowe, przy jednoczesnym wystąpieniu w ich życiu nadzwyczajnej sytuacji. To ostatnie pozostawiło nadal ogromną furtkę dla nepotyzmu, bowiem pod pojęcie to można podpiąć najróżniejsze sytuacje.
Jako pierwszy do oświadczenia majątkowego żony posła Sobolewskiego dotarła gazeta „Fakt” przypominając jednak, iż kobieta po podjęciu wspomnianej uchwały ustąpiła z zajmowanej w państwowych spółkach funkcji.
„Kariera” żony posła PiS
Sylwia Sobolewska jako dyrektor działu systemów zarządzania i ryzyka korporacyjnego w Orlenie zarobiła największą część z puli 800 tysięcy. Z tytułu podpisanej umowy o pracę w samym roku 2021 otrzymała 628 tysięcy zł. Po pracy w Orlenie kobieta założyła 7 października jednoosobową działalność gospodarczą, a dzień później trafiła do zarządu Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Kamieniu Pomorskim, gdzie została wiceprezesem. Spółka ta podpisała z Sobolewską umowę a w jej ramach żona posła PiS świadczyła usługi zarządzania. Od dnia 8 października do końca ubiegłego roku z tytułu piastowania fotela wiceprezesowskiego osiągnęła 48 tysięcy przychodu a w tym 6 tysięcy dochodu. Wcześniej 13 września trafiła też do rady nadzorczej spółki Zamek w Ogrodzieńcu, gdzie zarobiła blisko 9,1 tysiąca zł. Kolejne zarobki to kwota 19 tysięcy z tytułu bycia członkiem rady nadzorczej Portu Lotniczego Szczecin-Goleniów, 35 tysięcy za taką samą funkcję w spółce Anwil oraz kolejne 49 tysięcy w Orlen Paliwa. Łącznie daje to sumę ponad 770 tysięcy zł uzyskaną w roku 2021.
Żona posła PiS jeszcze przed końcem roku 2021 zakończyła współpracę zarówno ze spółką Orlen jak i innymi, w których strukturach zasiadała. To co zarobiła pozostało jednak w jej kieszeni.