Siatkarski szkoleniowiec Michał Cichy nie żyje. Zmarł w wielu 45 lat

W wieku 45 lat zmarł Michał Cichy, zasłużony szkoleniowiec siatkarek ŁKS Commercecon. Jego strata to dotkliwy cios dla zespołu.
Trener zaledwie trzy tygodnie temu wywalczył wraz z łódzką kobiecą drużyną brązowy medal na siatkarskich mistrzostwach Polski. Jak podano przyczyną zgonu był zawał serca. O śmierci szkoleniowca poinformowali przedstawiciele klubu w piątek 27 maja, choć odszedł on dzień wcześniej w godzinach wieczornych. Michał Cichy był związany z drużyną od wielu już lat. W ostatnich dniach swojego życia zmagał się z nasilającą się chorobą. W piątkowym komunikacie podano, że przegrał on swój ostatni mecz pogrążając tym samym rodzinę i klub siatkarski w żałobie.

Michał Cichy związany był jako trener z łódzką siatkówką przez ponad 20 lat. Oprócz funkcji szkoleniowca był też wykładowcą i pedagogiem, a dla najbliższych serdecznym przyjacielem. W komunikacie napisano, że odszedł człowiek który „budował siatkówkę w Łódzkim Klubie Sportowym”.

Zmarły przez ponad 20 pracował i był zaangażowany w reaktywację żeńskiej sekcji siatkówki w Łódzkim Klubie Sportowym. Drużynę seniorek przeprowadził przez wszystkie szczeble rozgrywek od 3 ligi po ekstraklasę. W zakończonym już sezonie był pierwszym trenerem ŁKS Commercecon, któremu udało się wywalczyć brązowy medal mistrzostw Polski a tym samym prawo do gry w Lidze Mistrzyń. Kobiecą drużynę ŁKS Cichy przejął zaledwie w lutym po słowackim trenerze Michale Masku. W klubie Cichy odpowiadał także za szkolenie drużyny młodzieżowej. Poza klubem pracował też w łódzkim Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 1 jako nauczyciel wychowania fizycznego.

Oficjalnie przyczyną śmierci trenera był zawał serca. Kilka dni temu miał trafić w związku z tym do szpitala, lecz nie udało się już uratować jego życia. Nagła i przedwczesna śmierć trenera budzi w społeczności internetowej pytania i spekulacje o związek jego zgonu z przyjęciem tzw. szczepionki na covid. Teza ta, choć oficjalnie nie potwierdzona, ma mocne podstawy z uwagi na podobieństwo zgonu do wielu innych śmierci osób, które przyjęły preparat covidowy.