Rządowe ministerstwa chcą by pro-liferzy informowali o możliwościach aborcji

Doszło do kuriozalnej sytuacji, w której resorty zdrowia i rodziny domagają się od organizacji pro-life informowania o „legalnych sposobach” aborcji.

Ministrowie Marlena Maląg i Adam Niedzielski chcą, aby pro-liferzy informowali o tym, jak w Polsce można legalnie przeprowadzić zabieg przerwania ciąży. O tych kuriozalnych działaniach poinformowała niedawno Fundacja Życie i Rodzina dodając, że resorty te chciałyby, aby organizacja informowała o tym w swoich ulotkach informacyjnych skierowanych do Ukrainek. Fundacja podkreśla, że zdecydowanie sprzeciwia się, aby w taki sposób stawiać sprawę i stworzyła związaną z tym petycję skierowaną do resortów zdrowia oraz rodziny i polityki społecznej.

Pro i antyaborcyjna akcja skierowana do Ukrainek

Cała sprawa jest prawdopodobnie pokłosiem propagandowej akcji lewicowych środowisk, która ruszyła wraz z początkiem napływu Ukrainek do Polski uciekających przed agresją na ich kraj. Fundacja zaczęła wówczas rozdawać kobietom z Ukrainy ulotki informacyjne. Wówczas lewicowe środowiska pro-aborcyjne zaczęły też swoją kampanię skierowaną do kobiet – uchodźców jednakże całkowicie przeciwnie ukierunkowaną i zachęcającą ciężarne Ukrainki do dokonania w Polsce aborcji. Fundacja jednak, w odpowiedzi na tą skandaliczną akcję lewicy rozdawała ulotki informujące o tym, że w Polsce ochronie podlega życie nie tylko samych kobiet ale też ich nienarodzonych dzieci.

Ulotka informuje, że każdy lekarz, który dokona aborcji na ich dziecku podlega larze do 8 lat więzienia, a dodatkowo sankcjom karnym podlegają też osoby namawiające i pomagające w tym procederze. Na wypadek ewentualnych komplikacji po zabiegu organy ścigania mają obowiązek wszczęcia postępowania wyjaśniającego okoliczności zdarzenia i ustalenia, w jaki sposób doszło do próby aborcji. W ulotce podane jest też numer telefonu 112, pod który należy dzwonić na wypadek gdy ktoś uporczywie nakłania do aborcji oraz podana informacja, że można tego zgłoszenia dokonać w każdym komisariacie Policji. W ulotce jest też informacja, że Policja ma chronić i życie matki i dziecka, nawet w przypadku, gdy nie ma ona polskiego obywatelstwa.

Ministerstwa przychylne aborcji

Treść ulotek jednak jednoznacznie nie spodobała się w Ministerstwie Zdrowia oraz Ministerstwie Rodziny i Polityki Społecznej. Oba resorty uznały bowiem, że w materiałach tych nie ma informacji o aktualnym stanie prawnym w Polsce. Domagają się, aby organizacje pro-life przeciwne mordowaniu nienarodzonych pod każdym pretekstem promowały de facto o legalnych możliwościach przerwania ciąży, a to jest wyraźnie sprzeczne ze statutem Fundacji oraz sumieniem jej pracowników oraz wolontariuszy. Kaja Godek, szefowa Fundacji w swoim piśmie skierowanym do resortu rodziny zaznaczyła, że jej organizacja nie będzie w żaden sposób pośrednio ani bezpośrednio udziału w tej formie ludobójstwa, która odbywa się w zaciszu szpitali. Godek zaznaczyła, że mimo innej formy efekt tego jest taki sam jak zbrodnie wojenne dokonywane obecnie na Ukrainie, a jest nim wyeliminowanie danej narodowości.

Petycja

Równolegle powstała petycja skierowana do obu resortów, w której napisano, że ulotka zawiera przypomnienie, iż aborcja jest niczym innym jak zabójstwem drugiego człowieka i tego faktu powinna być świadoma każda osoba bez względu na poglądy polityczne. Petycja domaga się też, aby ministerstwa zdrowia i rodziny odstąpiły od zamiaru wymagania od przeciwników zabijania nienarodzonych postępowania wbrew swoim przekonaniom i celom organizacji. Zapowiedziano też poinformowanie o petycji Ministra Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry w tym celu, aby obowiązujące prawo zakazujące nakłaniania do zabijania ludzi, w tym nienarodzonych dzieci, było przestrzegane i respektowane przez członków rządu z resortów Adama Niedzielskiego i Marleny Maląg.