Rząd PiS szykuje zamach na prawo własności. Wejście na działkę bez zgody właściciela dopuszczalne

Rząd PiS w przygotowywanych przepisach szykuje zamach na prawo własności. W założeniu urzędnicy będą mogli wejść na działkę bez zgody właściciela.

Prawo i Sprawiedliwość mieniące się prawicą czyni kolejne zakusy aby pozwolić urzędnikom wchodzenie na teren prywatny bez wiedzy i zgody właściciela. Oficjalnie powodem dla procedowanych zmian jest zamiar przyspieszenia inwestycji budowlanych dróg czy też torowisk kolejowych, na drodze których znajdą się prywatne działki. W myśl proponowanych przepisów o wejściu urzędników na swój teren nie będzie decydował jego właściciel a wojewoda albo starosta.

Projekt zmian

O projekcie zmian napisał „Dziennik Gazeta Prawna”. Jak pisze gazeta projekt artykułu 21b ma pozwolić na to, aby zarządca mógł wystąpić do starosty bądź wojewody o wydanie pozwolenia wejścia na daną działkę jeśli nie uzyska pozwolenia właściciela bądź wieczystego użytkownika w ciągu 30 dni od dnia wystąpienia do niego w tej sprawie. Zarządca będzie się mógł zwrócić bezpośrednio do wskazanych organów, tj do wojewody w przypadku budowy dróg krajowych lub wojewódzkich albo też starosty gdy chodzi o inwestycje powiatowe i gminne, jeśli dana inwestycja ma być realizowana na nieruchomości, która nie posiada uregulowanego stanu prawnego.

Będzie to też możliwe gdy w katastrze danej nieruchomości nie ma danych, które pozwoliłyby na ustalenie właściciela bądź użytkownika. Zgodnie z projektowanym zapisem decyzja ma być wydawana w przeciągu 30 dni i obowiązywać przez określony czas nie dłuższy jednak niż dwa lata.

Po zakończeniu inwestycji ten sam zarządca będzie zobowiązany do odtworzenia pierwotnego stanu, który zastał wchodząc na prywatny teren. W sytuacji kiedy to nie będzie możliwe właściciel terenu będzie musiał otrzymać odpowiednie odszkodowanie.

Prawo własności ograniczone

W projekcie zawarto też inną zmianę polegającą na likwidacji obowiązku zawieszenia postępowania odnośnie wydania decyzji zezwalającej na realizację inwestycji drogowej w wypadku śmierci danej strony, przedstawiciela ustawowego strony a także „utraty przez stronę bądź przez jej ustawowego przedstawiciela zdolności do czynności prawnych”. W uzasadnieniu dla takich zapisów podano, że taka blokada obecnie „niepotrzebnie wydłuża postępowanie”. Prawo właściciela do decydowania o własnej nieruchomości ma być więc ograniczone w imię ułatwienia i przyspieszenia realizacji inwestycji przez podmioty współpracujące z organami samorządowymi bądź państwowymi.