Rosną szanse na zamach stanu w Rosji. Ekspert spekuluje

W Rosji rosną szanse na wojskowy zamach stanu. Zdaniem dr Naunihala Singha są one obecnie większe niż przed agresją na Ukrainę.
Dr Singh jest ekspertem, który zbadał w swoim życiu zawodowym 471 zamachów stanu i przewrotów na całym świecie. Jest autorem między innymi książki „Przejęcie władzy”. Wykłada na US Naval War College w Newport. Jego zdaniem ryzyko utraty władzy przez Putina związane z wojną na Ukrainie, narastającymi problemami i kolejnymi sankcjami Zachodu będzie z każdym kolejnym dniem i tygodniem coraz większe.

O krok od puczu

Singh zauważa w rozmowie dla holenderskiego portalu NOS, że przez lata swoich rządów Putin skutecznie eliminował głównych konkurentów, w związku z czym zamach stanu jest mało prawdopodobny, jednak sytuacja uległa zmianie po wybuchu wojny na Ukrainie. Podkreśla, że w jego opinii w krótkoterminowej perspektywie jest mało prawdopodobne, aby rosyjscy generałowie podjęli mająca szanse powodzenia próbę obalenia Putina.

Jak ocenia obecnie rosyjska gospodarka korzysta na sytuacji i ceny paliw idą do góry. Jednocześnie rosyjski prezydent całkowicie kontroluje i panuje nad siłami zbrojnymi oraz służbami bezpieczeństwa. W ocenie eksperta jednak dłuższa perspektywa nie wygląda już dla prezydenta Rosji tak pozytywnie. W dłuższym czasie jego pozycja może zostać zagrożona, a wpływ na to mogą mieć coraz większe straty ponoszone przez armię. Takie okoliczności mogą skłonić część generałów do konspiracji w celu obalenia obecnej władzy.

Odnośnie zamachu stanu w Rosji nie ma większych wątpliwości szef ukraińskiego wywiadu wojskowego generał Kyryło Budanow. Wojskowy wyraził to przekonanie niedawno podczas wywiadu w brytyjskiej stacji telewizyjnej Sky News. Jego zdaniem Putin jest już bardzo chory a jego psychika jest w złym stanie więc w jego opinii „nie ma możliwości powstrzymania nadchodzącego zamachu stanu”.

Zamach stanu jeszcze nie teraz

Optymizm ukraińskiego generała studzi jednak brytyjski ekspert ds. Rosji Mark Galeotti. Twierdzi on, że jest to raczej próba wzniecenia podziałów wśród rosyjskiej elity władzy. Brytyjczyk uważa, że Kijów powinien się otwarcie nie wypowiadać w tej sprawie, jeśli uważa pucz za nieuchronny i ma nadzieję, że on nastąpi. Galeotti uważa, że zanim Putin będzie miał realne podstawy obaw o utratę władzy to w Rosji wiele rzeczy musi się pogorszyć. Zaznaczył, że przed powzięciem ewentualnej decyzji o zamachu stanu zawsze kierownictwo sił zbrojnych, służb bezpieczeństwa oraz oligarchowie dokonują realistycznej analizy zysków i strat.

W ocenie eksperta na chwilę obecną w ich przekonaniu jest zbyt duże ryzyko otwartego wystąpienia przeciwko władzy Putina. Sytuacja może ulec zmianie kiedy Putin rzeczywiście mocno zachoruje, albo dojdzie do załamania gospodarki. Dopiero wówczas, jak wskazuje Galeotti realnie wzrośnie groźba wybuchu zamachu stanu.