Rodzinny kapitał opiekuńczy także dla uchodźców. Ciąg dalszy polityki rozdawnictwa rządu PiS

Ciąg dalszy rozdawniczej polityki rządu PiS. Podjęto decyzję o objęciu uchodźców z Ukrainy świadczeniem rodzinny kapitał opiekuńczy. Kwota 12 tysięcy rocznie na dziecko będzie przyznawana na tych samych zasadach jak dla polskich dzieci. Jest to już kolejny przykład na to, że rząd PiSu nie traktuje Ukraińców jak uchodźców, a jak przesiedleńców, których zamierza docelowo na stałe osiedlić w naszym kraju kusząc rozbudowanymi świadczeniami socjalnymi, rzecz jasna finansowanymi z kieszeni podatnika.

Świadczenie ma być wypłacane obywatelom Ukrainy, którzy do Polski przybyli po 23 lutego bieżącego roku wskutek działań wojennych za nasza wschodnią granicą. W celu łatwiejszego dostępu dla uchodźców do tej formy wsparcia ZUS przygotował stosowny formularz w języku ukraińskim.

Zasiłek ma przysługiwać w wysokości 12 tysięcy zł rocznie na każde drugie i kolejne dziecko w rodzinie w wieku pomiędzy 12 a 35 miesiącem życia. Kwota ta nie jest jednak wypłacana jednorazowo. Są do wyboru dwie możliwości jak może być wypłacane. Pierwsza to 500 zł przez kolejne 24 miesiące, a druga 1000 zł przez 1 rok. Konieczne do złożenia wniosku jest posiadanie przez rodzica i dziecko polskiego numeru PESEL, a także adresu e-mail, polskiego numeru telefonu oraz rachunku bankowego w Polskim banku.

ZUS podkreślił, że ci uchodźcy, którzy uzyskali numer PESEL UKR już w marcu także otrzymają świadczenie za marzec w przypadku złożenia wniosku teraz w kwietniu. Świadczenie ma być wypłacane począwszy od miesiąca, w którym nadany został numer PESEL UKR.

Świadczenie podobnie jak „Rodzina 500 plus” przysługuje uchodźcom tylko w przypadku, kiedy przebywają oni ze swoimi dziećmi w Polsce i tylko w tym okresie. Po wyjeździe za granicę nie może być wypłacane.

Dla wielu skandalem jest fakt, że przebywających w Polsce nie dłużej niż dwa miesiące Ukraińców zrównuje się na wszelkie sposoby z Polakami. Świadczenia socjalne wypłacane ze znanych programów to tylko przykłady pierwsze z brzegu, które sygnalizują, że rząd PiS nie zamierza traktować przybyłych do Polski obcokrajowców z Ukrainy jako uchodźców a jako przesiedleńców.