Jeszcze w tym tygodniu do Sejmu ma trafić projekt ułatwiający dostęp do broni palnej dla Polaków. Mowa o projekcie ustawy autorstwa klubu Kukiz’15, który z poparciem PiS-u trafić ma do Sejmu jeszcze w bieżącym tygodniu. O fakcie poinformował dziennik „Rzeczpospolita”.
Etap parlamentarny
Projekt nowej ustawy o broni i amunicji złożyć ma poseł Jarosław Sachajko wraz z posłami partii rządzącej. Jego zapisy mają być dużo bardziej liberalne niż obecnie obowiązujące i ułatwiać procedury związane z uzyskiwaniem zezwoleń na posiadanie broni palnej różnego typu. Jest to realizacja apelu Pawła Kukiza, którego formacja w Sejmie zawarła porozumienie programowe z PiSem. Poseł stanowczo zaapelował o ułatwienie dostępu do broni w ubiegłym tygodniu w związku z eskalującą sytuacją na Ukrainie.
Prawo i Sprawiedliwość jak dotąd było dość niechętne liberalizacji dostępu do broni palnej a kolejne zmiany przepisów w większości szły raczej w przeciwnym kierunku. Rozwój sytuacji na Ukrainie daje jednak nadzieję na zmianę tego trendu i być może bardziej przychylne spojrzenie na tę kwestię ze strony polityków obozu rządzącego niż dotychczas.
Argumenty za liberalizacją dostępu do broni
Jednym z argumentów za zmianami w przepisach przytaczanych przez „Rzeczpospolitą” jest fakt, że na posiadającej podobny do polskiego potencjał ludnościowy Ukrainie jest dwukrotnie więcej broni w rękach obywateli. Przed rozpoczęciem rosyjskiej inwazji ilość broni w ich rękach wynosiła około 1,2 miliona, podczas gdy w Polsce ilość ta wedle oficjalnych danych wynosi 658,4 tysięcy. Po ataku Rosji ukraiński parlament przegłosował zmiany w przepisach pozwalające na noszenie broni w celu samoobrony. Dodatkowo zaczęto także masowe rozdawanie broni cywilom, a procedury w związku z jej posiadaniem zostały mocno uproszczone.
Łączna liczba pozwoleń na broń obecnie wynosi w naszym kraju 252,3 tysiąca, jednak biorąc pod uwagę fakt, że niektórzy posiadają ich kilka, szacuje się, że posiadaczy broni w całym kraju jest około 170 tysięcy, czyli znacznie poniżej 1 procenta. Większa ilość broni jest także w Czechach oraz Niemczech. W tych ostatnich jest aż dziesięciokrotnie więcej jednostek strzeleckich niż w Polsce. Ilościowo broni jeszcze więcej mają będący europejskimi liderami w tym zakresie Szwajcarzy oraz Finowie.
Dziennik „Rzeczpospolita” zauważa, że pod względem ilości sztuk broni nasz kraj znajduje się w ogonie Europy, chociaż teoretycznie prawo sprzyja jej posiadaniu. Pewne ułatwienia w tym zakresie wprowadziła w 2011 roku nowelizacja ustawy o broni i amunicji zmniejszająca uznaniowość policji jeśli chodzi o wydawanie pozwoleń. Najprościej pozwolenie jest uzyskać w celach sportowych i kolekcjonerskich. Gazeta zauważa też znaczący, a wręcz rekordowy wzrost zakupów broni przez Polaków w roku 2021 roku w wysokości 70,5 tysiąca sztuk.
Nowy projekt i jego założenia
Proponowany przez klub Kukiz’15 projekt opracowany został na podstawie materiałów Jarosława Lewandowskiego z miesięcznika „Strzał”. Klub podobną inicjatywę ustawodawczą podjął już w poprzedniej kadencji.
Gazeta „Rzeczpospolita” podaje, że w proponowanych zapisach znajduje się likwidacja celów posiadania broni. Zamiast tego ma zostać wdrożona tzw. „obywatelska karta broni”, która dostępna byłaby bez egzaminu na podstawie odpowiednio umotywowanego wniosku. Pozwalała by ona na posiadanie mniej niebezpiecznych rodzajów broni w tym np. „bocznego zapłonu” jaki występuje w karabinkach sportowych. Kolejny poziom miałoby stanowić pozwolenie podstawowe i to ono byłoby bezwzględnie wymagane do zakupu broni centralnego zapłonu czyli między innymi typowego pistoletu. Pozwolenie to można byłoby uzyskać po zdaniu egzaminu bądź kilkuletnim posiadaniu karty obywatelskiej. Projekt przewiduje też kolejny poziom, tzw. pozwolenie rozszerzone. Uprawniałoby ono do noszenia broni przy sobie.