Paweł Kukiz zapowiedział pozwanie TVN24 za manipulowanie jego wypowiedziami

Paweł Kukiz zapowiedział pozew do prokuratury, po tym jak TVN24 zmanipulowało jego wypowiedzi. Mowa o materiale, jaki stacja wyemitowała w piątek 28 stycznia wieczorem, a który zawierał fragmenty jego rozmowy z byłym działaczem Kukiz’15 Arturem Grocem. Poseł i znany muzyk poinformował o tym za pośrednictwem portalu wPolityce.pl. Podkreślił, że ordynarne podsłuchiwanie sankcjonowane jest karą do dwóch lat pozbawienia wolności i w żaden sposób nie zamierza odpuścić sprawcom.

W materiale TVN24 zmanipulowano i wycięto z kontekstu wypowiedzi Kukiza, tak, by znalazły się w nim tylko wypowiedzi dotyczące partii rządzącej PiS. Dodał, że wyemitowane wypowiedzi nie są żadną sensacją, bowiem jest w nich dokładnie to o czym mówi on publicznie w wywiadach. Jedyna różnica polega wyłącznie na tym, iż wówczas bardzo rzadko używa on uchodzącego za wulgarne i niecenzuralne słowa na „k”.

Paweł Kukiz zaznacza, że gdy mówił np. o systemach autorytarnych, to wówczas w tych miejscach TVN24 przypisał ów autorytaryzm Jarosławowi Kaczyńskiemu, fabrykując w ten sposób rzekome potwierdzenie swoich błędnych tez. Kukiz w tej rozmowie mówił o autorytarnej konstrukcji, w której partyjni wodzowie wskazują, kto może być w sejmie, a kto nie i że odnosi się to do każdej praktycznie partii.

Kontrowersyjne fragmenty wypowiedzi Pawła Kukiza wyemitował TVN24 w piątkowy wieczór w programie „Czarno na białym”. Nagrana rozmowa dotyczyła sierpniowej sytuacji jaka miała miejsce w sejmie, kiedy to Marszałek Sejmu Elżbieta Witek zarządziła reasumpcję głosowania w kwestii odroczenia obrad Izby. Wówczas ten wniosek poparli Paweł Kukiz i jego dwóch posłów z Koła Kukiz’15, którzy konsekwentnie twierdzą, że wcześniej na skutek pomyłki zagłosowali zgodnie z opozycją za przerwaniem obrad Sejmu.

W nagraniu Kukiz podkreśla powody, dla których zaczął współprace z PiS. Miał to zrobić po to, by zrealizować swoje projekty polityczne, bowiem PiS wspólnie z jego kołem ma większość sejmową. Cała afera, która wybuchła po piątkowej emisji dotyczy topornej manipulacji i wycinania z kontekstu słów Kukiza, za co zapowiedział on pozew do prokuratury wobec stacji TVN24.