Nowe pomysłowe obejście zakazu handlu w niedzielę

Od kilku lat obowiązuje w Polsce zakaz handlu w niedzielę, jednak przepisy przewidują kilka wyjątków. Jednym z nich jest prowadzenie w sklepie punktu pocztowego co skrzętnie wykorzystywały kolejne sieci prowadzące handel. Nadużywanie tych wyjątków od dłuższego czasu sprawia, że zakaz de facto staje się fikcją w coraz większym stopniu.

Nowelizacja przepisów

Sytuacja z handlem w niedzielę zmieniła się w momencie niedawnego zaostrzenia przepisów w tym zakresie przez rząd. Weszły one w życie z początkiem lutego bieżącego roku. Odtąd już oferowanie usług pocztowych nie wystarczy aby legalnie prowadzić sklep w niedzielę niehandlową, nowelizacja przepisów w tym zakresie wprowadza bowiem nowe regulacje. W tym momencie do głosu dochodzi stare polskie stwierdzenie „Polak potrafi”. Przedsiębiorcy dokonali analizy nowych rozwiązań i wymyśliło nowe sposoby na to jak obejść wprowadzone zakazy. Podobnie jak wcześniej placówka pocztowa w sklepie tak i teraz obejście to jest całkowicie legalne i wynika po prostu z luk w uchwalonych przepisach.

Sklep stanie się księgarnią

Teraz, aby sklep mógł prowadzić handel w niedzielę całkowicie legalnie musi jednocześnie stać się księgarnią bądź biblioteką. W poprzednim stanie prawnym jako pierwsza lukę wykorzystała sieć Żabka przemianowując swoje sklepy na placówki pocztowe. W ten sposób mogła ona bez problemu prowadzić handel w niedziele niehandlowe. Jednocześnie Żabki jak i inne małe sklepy mogły być otwarte w każdą niedzielę o ile za ladą stoi właściciel, a nie zatrudniona przez niego osoba. Ta reguła się nie zmienia.

Z możliwości przemianowania sklepu na placówkę pocztową idąc droga sieci Żabka skorzystały takie zagraniczne sieci jak Lidl, Biedronka, Intermarche, Kaufland oraz Auchan. Po wejściu z początkiem lutego znowelizowanych regulacji taki zabieg już nie będzie możliwy.

Tym razem na obejście nowych reguł jako pierwsza rozwiązanie znalazła sieć Intermarche, której sklepy będą działać jako księgarnie bądź biblioteki. Taki wybieg pozwoli właścicielom na otwarcie i sprzedaż całego asortymentu w każdą niedzielę. Sieć reklamuje się teraz jako klub czytelnika, w którym łącząc przyjemne z pożytecznym można zrobić zakupy i przeczytać bądź wypożyczyć dobrą książkę. Na tym przykładzie doskonale widać, że wieczny wyścig państwowego regulatora i sieci handlowych jest nie do zatrzymania, zawsze bowiem znajdą się w kolejnych wersjach przepisów możliwe do kreatywnego obejścia zakazy.