Chwile grozy przeżyli pracownicy kieleckiego ZUS-u i mieszkańcy okolicznych domów po tym jak doszło do wycieku z uszkodzonego gazociągu. Z powodu groźby wybuchu ewakuowano ponad 300 osób mieszkających w okolicznych domach.
Do wycieku z gazociągu doszło w godzinach porannych we wtorek 2 sierpnia na ulicy Hożej w Kielcach. Akcja ratownicza trwała przez około półtorej godziny. Kieleccy strażacy otrzymali powiadomienie, że w bliskiej okolicy budynku Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w Kielcach, na ulicy Kolberga da się wyczuć zapach gazu. Okazało się, że wskutek prowadzonych prac budowlanych uszkodzeniu uległ gazociąg niskiego ciśnienia. Zanim straż pojawiła się na miejscu, nad wyciekiem pracowało już pogotowie gazowe, któremu udało się prowizorycznie uszczelnić miejsce wycieku gazu. Mimo to strażacy sprawdzili swoimi urządzeniami „wybuchową” atmosferę na miejscu stwierdzając ją, jak powiedziała st. ogn. Beata Gizowska z Komendy Miejskiej PSP w Kielcach, zaledwie w odległości kilku metrów od wycieku.
Głównodowodzący całą akcją ze specjalistycznej grupy ratownictwa chemicznego z kieleckiego JRG zarządził w związku z tym utworzenie bezpiecznej strefy o promieniu 300 metrów od miejsca gdzie stwierdzono wyciek. Na czas całej akcji ratowniczej w sumie ewakuowano ponad 320 osób, z czego 260 stanowili pracownicy i petenci przebywający w budynku Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Groźną potencjalnie wybuchową sytuację udało się opanować po około półtorej godziny, kiedy gazociąg został uszczelniony tak, aby nie stanowić zagrożenia. Po zakończeniu mieszkańcy mogli bez obaw wrócić do swoich domów, a pracownicy ZUS-u do swojej pracy. Przywrócony został też ruch samochodowy na ulicy Kolberga.