Równocześnie z medialną pandemią covid na świecie trwa druga, cicha, ale zbierająca o wiele większe żniwo „epidemia”. Jest nią abortowanie nienarodzonych dzieci. Z publikowanych na bieżąco danych wynika, że od początku bieżącego roku liczba zgonów w wyniku aborcji przekracza już 2 miliony i to w chwili gdy nie skończył się jeszcze nawet styczeń.
Według serwisu „Worldmeters” publikującego dane uaktualniane na żywo od 1 stycznia do chwili obecnej na całym świecie aborcja zebrała już ogromne żniwo. Dokonano już ponad 2,1 miliona zabiegów przerwania ciąży skutkującego uśmierceniem nienarodzonego dziecka. Jest to więc liczba znacząco większa od tego co podawane jest każdego dnia na czerwonych paskach telewizyjnych o ilości zakażeń koronawirusem. Gdy uwaga skupiana jest na jednej jedynej „słusznej” chorobie łatwo jest nie dostrzegać innych przyczyn śmierci, zbierających dużo większe żniwo. Jeśli obecne tempo przyrostu ilości aborcji się utrzyma to szacuje się, że już w połowie lutego ich ilość w bieżącym roku przekroczy łączną sumę zgonów od początku całej pandemii covid.
Serwis „Worldmeters” zbiera dane i światowe statystyki pochodzące ze źródeł oficjalnych i publikuje je w czasie rzeczywistym. Skala śmierci, jakiej przyczyną jest aborcja jest porażająca i przyrastające z roku na rok liczby mówią w tym względzie same za siebie. Jest obecnie już częstsza przyczyną śmierci niż rak albo wypadki drogowe i nic nie wskazuje na to, aby tendencja wzrostowa miała ulec odwróceniu bądź przynajmniej spowolnieniu. Według statystyk Światowej Organizacji Zdrowia w latach 2015 – 2019 średnio rocznie przeprowadzanych było około 73,3 miliona tych zabiegów.
Publikowanie danych na bieżąco pozwala na bieżącą obserwację trendu a co za tym idzie podejmowanie działań mogących spowolnić jego wzrost poprzez wszelkiego rodzaju akcje uświadamiające i promujące bardziej odpowiedzialne postawy jak np. świadome planowanie rodziny. Operując na rzeczywistych i na bieżąco aktualizowanych danych łatwiej jest podejmować działania mające na celu zmianę tego trendu.