Konto fundacji Black Lives Matter Global Network na Amazonie zawieszone

Amazon zawiesił konto fundacji Black Lives Matter Global Network z powodu niejasności finansowych. Nie jest bowiem jasny los dziesiątek milionów dolarów otrzymanych przez nią darowizn.

Nierozliczone środki

Przedstawiciele tej skrajnie lewicowej rewolucyjnej organizacji nie są w stanie jasno i jednoznacznie wskazać na jakie cele została przekazana kwota około 60 milionów dolarów, które na jej konto na platformie AmazonSmile wpłacili darczyńcy. Ta charytatywna platforma przekazuje część prowizji ze sprzedaży na wskazaną przez kupującego fundację. Black Lives Matter otrzymał ta droga znaczące sumy, nie wiadomo nawet w jakiej dokładnie wysokości, jednak nie potrafi się z datków należycie rozliczyć. W związku z tym, jak poinformował „New York Post”, konto fundacji zostało bezterminowo zawieszone, przynajmniej do czasu, kiedy środki te zostaną należycie rozliczone a ich przeznaczenie ujawnione operatorowi platformy. Brak transparentności był głównym powodem, dla którego AmazonSmile zdecydował się na zawieszenie konta BLM.

To nie jedyne problemy fundacji Black Lives Matter. Wokół tej słynącej ze wszczynania rozruchów organizacji robi się coraz goręcej także za sprawą działań kalifornijskiego Departamentu Sprawiedliwości. Zagroził on pociągnięciem do osobistej odpowiedzialności przywódców ruchu z uwagi na liczne niejasności w rozliczeniach finansowych.

Z oficjalnych danych wynika, że brakuje prawidłowego rozliczenia kwoty w wysokości około 60 – 65 milionów dolarów, które Black Lives Matter otrzymało od charytatywnej organizacji Thousand Currents. Nie jest wiadome, co stało się z ta kwotą. Dodatkowy smaczek w sprawie stanowi fakt, że widniejący w dokumentach adres tej fundacji nie istnieje w rzeczywistości, tzw. we wskazanym miejscu nie ma żadnej siedziby.

Nikt nie zarządza, nikt nie odpowiada

Z dodatkowymi informacjami przychodzi „Washington Examiner”. Pisze on bowiem, że nie wiadomo kto w rzeczywistości odpowiedzialny jest za zarządzanie funduszami Black Lives Matter. Do maja 2021 roku odpowiadała za to jedna z założycielek Pattisse Cullors. Kiedy jednak ujawniono publicznie, ,ze jest ona właścicielką nieruchomości o wartości 3,2 miliona dolarów ustąpiła ze stanowiska. Wówczas funkcje tą miały przejąć Makani Themba i Monifa Bandele, jednakże obie zgodnie twierdzą, że nigdy nowych posad nie przyjęły i nie decydują o finansach fundacji. Nie wiadomo komu został przekazany nadzór nad sprawami finansowymi. Przedstawiciele Black Lives Matter Global Network wciąż odmawiają jakichkolwiek komentarzy w związku z tymi zarzutami.