Izrael dołącza do zachodnich sankcji przeciw Rosji

Izrael pod wpływem amerykańskich nacisków dołączył do zachodnich antyrosyjskich sankcji. Izraelski szef dyplomacji zaznaczył, że jego kraj nie będzie dłużej drogą do obejścia sankcji przez Rosję.

Decyzja ta pojawia się niedługo po tym, jak amerykańska sekretarz stanu Victoria Nuland wezwała ten kraj aby dołączył do zachodnich sankcji. Polityk w piątek na antenie izraelskiego kanału Channel 1 powiedziała, że Izrael powinien jak najszybciej dołączyć do koalicji zachodnich krajów wdrażających restrykcje wobec Rosji. W tym kontekście apelowała, aby rząd w Jerozolimie zakazał działalności rosyjskim oligarchom w tym kraju.

W odpowiedzi na apel w poniedziałek 14 marca izraelski minister spraw zagranicznych Jair Lapid zapowiedział, że Rosja dłużej już nie będzie w stanie obchodzić sankcji za pośrednictwem jego kraju. Lapid podkreślił, że jego resort koordynuje związane z sankcjami kwestie wspólnie z partnerami z banku Izraela, Ministerstwa Finansów, Gospodarki, Energii oraz zarządem Portów Lotniczych.

W celu skuteczniejszej koordynacji organy te stworzyły wspólny zespół analizujący zachodnie sankcje analizując, które z nich i w jakim stopniu dotyczą Izraela. Wszystko po to, aby mieć pewność, że nikt nie wykorzystuje tego kraju do ich obchodzenia. Jak zaznaczył, mowa między innymi o sankcjach finansowych oraz lotniczych, jednakże jego resort nie podał konkretnej ich listy.

Portal jpost.com podał, że współpraca Izraela w kwestii sankcji poddawana jest kontroli w związku z tym, że część rosyjskich oligarchów związanych z Władymirem Putinem ma jednocześnie silne powiązania z Izraelem. Przykładowo portal Business Insider w niedzielę 13 marca podał, że w ciągu zaledwie 10 dni w Izraelu wylądowało co najmniej 14 prywatnych należących do oligarchów z Rosji samolotów. Odbyło się to pomimo, że obejmują ich nałożone przez zachód sankcje. Takie sytuacje odtąd już nie będą miały miejsca.