Drożyzna napędzająca wzrost inflacji się rozkręca i jest w coraz większym stopniu odczuwalna w kolejnych sferach życia. Wzrost kosztów codziennego utrzymania powodują nie tylko idące w szaleńczym tempie w sklepach ceny kolejnych produktów. W górę idą jednak nie tylko ceny towarów na półkach ale także koszty funkcjonowania wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych. Te z kolei przerzucają rosnące obciążenia na lokatorów zamieszkujących nieruchomości należących do danej wspólnoty.
O ile nie jest zaskoczeniem, że raz na jakiś czas wysokość czynszów idzie w górę, to jednak najczęściej są to nieduże podwyżki. Teraz jednak skala podwyżek czynszów jest anormalna. Coraz więcej Polaków otrzymuje pisma z informacją o podniesieniu opłat za mieszkanie i nie są to bynajmniej tylko symboliczne wzrosty a podwyżki mające szokującą skalę.
Ogromne podwyżki
Sprawę podwyżek opłat czynszowych opisał „Business Insider”. Redaktorzy periodyku przedstawili sytuację na konkretnym przykładzie aby uniknąć zarzutów o manipulowanie. Przykład pana Waldemara z Polanowa ma dowodzić jak duża jest skala rozpoczynających się podwyżek czynszów. Bohater artykułu przekazał autorom pismo, jakie otrzymał od władz wspólnoty, na którym było czarno na białym wyszczególnione co i ile podrożeje od kolejnego sezonu.
Z danych zawartych w piśmie wynika, że nastąpi czterokrotny wzrost opłat za podgrzanie wody. Do tej pory adresat pisma płacił 37,76 zł za podgrzanie metra sześciennego a po zmianach za tą samą ilość zapłaci 172 zł. Jak zauważa lokator, doliczając do tego inne podwyżki miesięczny czynsz za własne mieszkanie będzie go kosztował aż 1400 zł. Dodaje też, że zna przypadki sąsiadów z osiedla, którzy będą płacić aż 2000 zł miesięcznie. Polanów jednak to tylko mała, ale nie jedyna miejscowość, gdzie czynsz tak gwałtownie idzie do góry.
Obecna podwyżka choć szokuje nie jest czymś absolutnie nowym. W drugiej połowie ubiegłego roku Polacy też doświadczyli znaczących podwyżek opłat czynszowych, choć nie były one aż tak duże jak te obecne. Niemniej jednak dla wielu jest to powtórka z rozrywki w niekończącym się cyklu podwyżek opłat ca prąd, gaz, ogrzewanie, wodę i wywóz śmieci.
Spółdzielnia tłumaczy
Spółdzielnia Mieszkaniowa „Jutrzenka” w Koszalinie, czyli ta, do której należy pan Waldemar stara się tłumaczyć podwyżki podgrzewania wody rosnącymi cenami węgla na rynku unijnym oraz wzrostem cen uprawnień do emisji CO2. Przyczyny więc mają charakter wyłącznie spekulatywny i wynikają z realizacji utopijnej unijnej zielonej polityki, której założenia nie są możliwe do wdrożenia w życie bez całkowitego zniszczenia obecnie działającego systemu.