Eurokraci chcą rozszerzenia zastosowań dla paszportów covidowych

W chwili gdy pandemia zdaje się wchodzić w schyłkowa fazę kolejni unijni decydenci podnoszą głosy o konieczności poszerzenia funkcjonalności paszportów covidowych. Oficjalnie pretekstem ku temu jest rzekoma troska o zdrowie. Tak naprawdę w tym szaleństwie chodzi o jeszcze większy zakres kontroli i medycznej inwigilacji.

Covid tracker cennym narzędziem

Kwestię tą podniosła niedawno Andrea Ammon, Szefowa Europejskiego Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorób czyli ECDC. Stwierdziła ona, że kraje członkowskie powinny w dalszym ciągu rozwijać narzędzia do śledzenia w celu bieżącego monitorowania poziomu wyszczepienia społeczeństwa. Wbrew pozorom nie chodziło jej wyłącznie o tzw. szczepionkę na covid a o rozszerzenie zakresu paszportu szczepień o inne szczepienia. Eurokratka jako przykład dla korzyści płynących z takiego rozwiązania podała Covid tracker.

Reprezentująca niemiecki oddział Pfizera Aylin Tüzel utrzymuje z kolei, że pandemia stanowi doskonałą okazję do tego, by podkreślić korzyści płynące z cyfrowego zdrowia i w kontekście platform zbierających dane on-line także wskazała właśnie na stronę Covid trackera.
Obie urzędniczki przekonywały, że takie platformy dawały by wgląd w to, jaki jest faktyczny zasięg szczepień w każdej grupie wiekowej. Choć obecnie platforma działa w odniesieniu do covid a w przypadku innych chorób stworzenie takich baz danych jest obecnie problematyczne to jest to w ich mniemaniu kwestią czasu. Kobiety widzą w narzędziu covid tracker platformę, która w przyszłości mogłaby być używana w celu poprawiania skuteczności kampanii szczepień. W opinii Tüzel za jej pośrednictwem możliwe stało by się wysyłanie użytkownikom przypomnień o szczepieniu. Ammon z kolei podkreśliła, że w oparciu o tą platformę możliwa będzie kontrola wyszczepienia w przypadku 40 innych szczepionek.

Ammon i Tüzel uważają, że taki rejestr danych na temat szczepień byłby przydatny a wręcz niezbędny aby dotarły one do ludzi. W opinii obu kobiet różnego rodzaju zastrzyki miałyby wspierać zdrowotna profilaktykę. Jak jednak wiemy z praktyki kolejne szczepionki, zarówno na covid jak i wiele innych, wcale nie sprzyjają profilaktyce a wręcz przeciwnie, w wielu przypadkach powodują odczyny poważniejsze od choroby, której miały zapobiegać. W tym kontekście twierdzenia, że z ich pomocą mogłyby zostać zredukowane koszty ponoszone przez kraje w związku z nakładami na opiekę medyczną wydają się być mocno przesadzone. Mimo to jednak urzędniczki unijne idą w zaparte twierdząc, że pandemia dała narzędzia do walki z chorobami, które należy przenieść na nowy wyższy i szerszy poziom, a dzięki nim ludzie będą znali swój status zdrowotny jeśli chodzi o szczepienia.