Dramat szkolnych zakupów. Wyprawka będzie droższa niż rok temu

Zbliżający się nowy rok szkolny powoduje, że rodzice chwytają się za głowę i kieszenie. Wszystko z powodu szalonego wzrostu cen.

Jak się okazuje już teraz, w połowie sierpnia wyprawki szkolne kosztują rodziców średnio o 20 lub nawet 30 % więcej niż rok temu. Jak pisze „Rzeczpospolita” z badań wynika, że Polacy chcą na nie przeznaczyć tylko o około 4 % większe kwoty z domowego budżetu. Siłą rzeczy więc dzieci na początek roku szkolnego wyposażone będą skromniej bądź w tańsze, ale gorsze jakościowo przybory.

Jak wskazuje gazeta ceny artykułów szkolnych poszły w górę w szalonym tempie. W sklepach papierniczych zeszyty są już nawet o 100 % czyli dwukrotnie droższe niż przed rokiem. Znacząco podrożały też pozostałe przybory co podsumowując całą wyprawkę daje średnio 20 – 30 % wyższe sumy i to przy inflacji na poziomie 15,5 %.

„Rzeczpospolita” zauważa, że co prawda rodzice mogą próbować kupić taniej rzeczy w promocjach w hipermarketach i dyskontach, jednak znikają one w tempie niemal błyskawicznym. Jest to więc istne polowanie na okazję, w którym dużą rolę odgrywa po prostu szczęście.

Jak pokazały badania Barometr przeprowadzone przez Providenta, które przytacza gazeta, w tym roku wyprawka szkolna dla jednego ucznia to średnio koszt 347 zł. Dziennik jednak podkreśla, że pokazuje to tylko plany rodziców, a rzeczywista wyprawa na sklepowe zakupy może je nawet dość mocno zmienić.

Jak podaje Karolina Łuczak, rzeczniczka Provident Polska, co trzeci pytany rodzic lub opiekun chce na szkolna wyprawkę w tym roku przeznaczyć nie więcej niż 300 zł, a co piąty górny pułap ustawia na poziomie 500 zł. Większe sumy chce wydać 16,1 % badanych rodziców.

Rodzice spodziewając się znacznego wzrostu cen szkolnych artykułów już w swoich założeniach przewidują, że początek roku szkolnego wyniesie ich drożej niż w latach poprzednich. Względem zeszłego roku spadł także odsetek rodziców deklarujących zakup wyłącznie nowych produktów. Dziś jest to tylko 50 % podczas gdy w 2021 roku wskaźnik ten wynosił 63 %. 40 % rodziców z kolei stawia zarówno na nowe jak i używane przybory.