Dodatek węglowy dla każdego. Spirala inflacyjna się rozkręci

Jak zapowiedział rząd, wkrótce będzie przyjęty projekt ustawy przewidujący wypłatę dodatku węglowego dla każdego Polaka. Jak nietrudno się domyślić z pewnością takie świadczenie jeszcze bardziej nakręci szalejąca spiralę inflacji.

O planach rządu w tym zakresie poinformowała wiceminister klimatu i środowiska Anna Łukaszewska-Trzeciakowska po tym, jak zakończyła się w senacie debata nad ustawą o dodatku węglowym. Projekt ma zapewniać wsparcie dla korzystających z innego niż węgiel źródła ciepła.

Pierwotne założenia projektu

Zgodnie z założeniami, jakie zawierała ustawa w pierwotnej wersji, dodatek węglowy miał być wypłacany jednorazowo w kwocie 3 tysięcy zł dla każdego gospodarstwa używającego jako źródła ogrzewania węgla. Aby jednak dopłatę otrzymać należy przedstawić wpis do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków.

Jak poinformował marszałek Senatu Tomasz Grodzki Senat ma się zająć regulacjami po tym jak komisje przedłożą sprawozdanie ze swoich prac nad ustawą. To samo ma się tyczyć zmian w ustawach mających wzmocnić bezpieczeństwo gazowe kraju w kontekście aktualnej sytuacji na rynku gazu.

Poprawki senackie

W trakcie obrad senatorowie opozycji, mający większość w Izbie Wyższej zgłosili do procedowanej ustawy liczne poprawki, a wśród nich także zapewniającą objęcie dodatkiem węglowym osób korzystających z innego źródła ogrzewania niż węgiel. Jak powiedziała podczas debaty wicemarszałek Senatu Gabriela Morawska-Stanecka, pomoc powinni dostać wszyscy niezależnie od tego czy swój dom lub mieszkanie ogrzewają gazem, peletem czy olejem opałowym, a nie tylko ci używający węgla. Wskazała, że nie ma Polaków lepszych ani gorszych a proponowana przez rząd pierwotna wersja ustawy traktowała po macoszemu tych, którzy wcześniej wymienili piece na gazowe i to właśnie oni bardziej zainwestowali w bardziej ekologiczne źródło ciepła.

Oświadczenie resortu klimatu

Po posiedzeniu Senatu oświadczenie wydała wiceminister klimatu i środowiska Anna Łukaszewska-Trzeciakowska zapowiadając, że powstanie projekt przewidujący wsparcie dla osób, które korzystają z innych źródeł poza węglem. Ma on być wkrótce zaprezentowany przez Premiera i rząd. Pomoc w postaci dodatku opałowego została niedługo potwierdzona przez minister klimatu Annę Moskwę w trakcie programu na antenie Polsat News.

Finansowanie dodatku węglowego

Procedowana ustawa o dodatku węglowym przewiduje, że maksymalny limit wydatków budżetowych w tym zakresie wyniesie w bieżącym roku do 11,5 mld zł. Źródłem jego finansowania ma być Fundusz Przeciwdziałania COVID-19, który najwyraźniej przestał być potrzebny do realizacji pierwotnego celu. Ustawa przewiduje przekazanie przez Narodowy Bank Polski przekazanie do tegoż funduszu części swojego zysku, ale tylko w sytuacji jeśli będzie on wyższy niż zakładany w tegorocznej ustawie budżetowej.

Według szacunków ministerstwa finansów z NBP ma pochodzić około 9,5 mld zł. Brakujące 2 mld przewidziano w formie gwarancji dla linii kredytowej, jaką Bank Gospodarstwa Krajowego ma stworzyć dla przedsiębiorstw ciepłowniczych. Podsumowując więc cały zamysł będzie to więc kolejny wygodny dla władzy pretekst do dalszego zadłużania Polski i Polaków, który dodatkowo nieuchronnie  spowoduje dalszy wzrost inflacji.