Covidowe obostrzenia były nielegalne. Trybunał konstytucyjny Hiszpanii nakazał zwrot mandatów

W Hiszpanii tamtejszy Trybunał Konstytucyjny orzekł, że wprowadzane pandemiczne obostrzenia były nielegalne. Ogłoszono też, że pieniądze z mandatów zostaną zwrócone ludziom ukaranym za niestosowanie się do restrykcji.

Hiszpański Trybunał orzekł, że w związku z tym, że ograniczenia nakładane na społeczeństwo w związku z ogłoszeniem tzw. pandemii koronawirusa były nielegalne, urzędy w tym kraju muszą zwrócić pieniądze za przyjęte mandaty.

Obostrzenia i mandaty nielegalne w Polsce… i nie tylko

W Polsce sprawa wygląda nieco inaczej, bowiem mimo, że sądy wielokrotnie orzekały, iż ograniczenia nakładane pod pretekstem ”walki z koronawirusem” oraz mandaty były nielegalne, to każdorazowo wyroki sądów dotyczyły konkretnych przypadków, a nie ogółu społeczeństwa. W związku z tym w naszym kraju mandatu nie musiał płacić każdy ukarany mandatem, kto zdecydował się na prawną batalię z pandemicznym reżimem w sądzie.

Orzeczenie hiszpańskiego sądu

W stołecznym Madrycie w Hiszpanii sprawa wygląda nieco inaczej. Tam bowiem już w lipcu 2021 roku sąd stwierdził, że wprowadzane pod pretekstem ”walki z koronawirusem” obostrzenia, restrykcje, nakazy oraz zakazy były nielegalne. Już wówczas hiszpański wymiar sprawiedliwości stwierdził, że tego rodzaju ograniczenia można wprowadzić tylko i wyłącznie w trakcie stanu wyjątkowego, a jego ogłoszenie wymaga zgody parlamentu. Brak legalności działań nie przeszkadzał jednak władzy w surowy sposób karać obywateli, którzy nie stosowali się do nielegalnych ograniczeń.

Trybunał potwierdza

Teraz wcześniejszy werdykt sądu potwierdziła najwyższa krajowa instancja, Trybunał Konstytucyjny. W tym samym orzeczeniu Trybunał nakazał, aby pieniądze za zapłacone mandaty zostały zwrócone ukaranym osobom. Decyzja ta jest ostateczna i w przypadku samego Madrytu dotyczy około 5600 ukaranych osób, od których państwo w mandatach zainkasowało kwotę ponad 1,7 mln euro.

Po wydaniu wyroku Trybunału przewodniczący stołecznej rady miejskiej ogłosił, że pieniądze będą zwracane „osobom ukaranym grzywną za naruszenie covidowych ograniczeń” we wskazanym przez TK początkowym okresie pandemii, czyli tzw. pierwszej fali kiedy to nałożono dotkliwe obostrzenia włącznie z twardym lockdownem oraz zakazem przemieszczania się. Wówczas, mimo braku legalności, madrycka policja osobom, które się nie stosowały do nakazów i zakazów wystawiała mandaty w wysokości 300 euro, które jeśli nie zostały opłacone w przeciągu kilku dni rosły dwukrotnie do 600 euro. Jak wskazał samorządowiec zwroty mają ruszyć niebawem, gdy tylko „pozwolą na to procedury”.