Francja jest jednym z tych krajów, gdzie absurdy sanitaryzmu biją kolejne granice. W tym kraju kolejny już raz skrócono ważność szczepienia na covid.
Krótszy termin ważności certyfikatu
We Francji tamtejsze władze właśnie zadecydowały kolejny już raz, że ważność tzw. paszportu covid pozwalającego na szerszy dostęp do różnych usług, będzie ważny zaledwie przez cztery miesiące od momentu pełnego zaszczepienia. W przypadku przyjęcia preparatu firmy Johnson & Johnson ważność jest jeszcze krótsza i wynosi zaledwie dwa miesiące. Po takim okresie czasu, osoba po 18-tym roku życia, która nie przyjmie kolejnej dawki tzw. szczepionki w myśl nowych zarządzeń traci „subskrypcję” na pełnię praw obywatelskich. Decyzja ta podjęta została nagle i znienacka negatywnie zaskakując miliony Francuzów, którzy z dnia na dzień stracą w jej efekcie pełnię swoich praw.
Wprowadzenie w życie nowego zarządzenia, że od teraz każdy pełnoletni Francuz będzie musiał przyjąć kolejną dawkę preparatu na covid minimum trzy razy w roku aby zachować prawo do życia w społeczeństwie w dotychczasowej formie i nie zmagać się na każdym kroku z uciążliwymi ograniczeniami.
Termin ważności certyfikatu wynoszący cztery miesiące zapewnia przyjęcie preparatów firm Pfizer, Moderna oraz AstraZeneca. Aplikacja tzw. szczepionki firmy Johnson & Johnson przedłuża „subskrypcję” na prawa obywatelskie o dwa miesiące, po czym musi zostać powtórzona.
Każdy, kto nie przyjmie kolejnej dawki przypominającej traci w konsekwencji prawa obywatelskie a jego paszport szczepionkowy przestaje być ważny. Nowe regulacje dopuszczają też status ozdrowieńca, jednakże w tym przypadku ważność certyfikatu z dotychczasowych sześciu miesięcy skrócono także do czterech.
Coraz większe utrudnienia dla niezaszczepionych
Na dzień dzisiejszy we Francji status osoby w pełni zaszczepionej posiada 78,8 % dorosłej populacji. Wskaźnik ten jednak na skutek nowych wytycznych rządowych może znacząco spaść, jeśli większa ilość ludzi nie przyjmie boostera w wymaganym terminie. Według oficjalnych danych francuskiego ministerstwa zdrowia w najbliższej perspektywie czasowej paszport covidowy straci ważność u 4-4,5 miliona mieszkańców Francji. Bez tego wymyślonego przez polityków quasi – dokumentu można korzystać z życia publicznego tylko w ograniczonym zakresie. Zamknięty jest wstęp na wydarzenia sportowe, kulturalne, wejście do kin, teatrów, kawiarni oraz restauracji. Bez tej „zielonej przepustki” nikt nie wsiądzie we Francji do samolotu, pociągu ani autobusu kursującego na dłuższych trasach.