Włoski premier wyklucza nieszczepionych ze społeczeństwa

We Włoszech apartheid sanitarny wchodzi na wyższy poziom. Tamtejszy premier w swojej wypowiedzi wykluczył osoby niezaszczepione ze społeczeństwa.

Z dniem 15 lutego we Włoszech weszły niezwykle dotkliwe przepisy dla niezaszczepionych na covid osób w wieku powyżej 50 roku życia. Osoby te zostały pozbawione wynagrodzenia oraz możliwości pracy. Nie posiadając tzw. szczepienia na covid ani tzw. paszportu szczepienia nie mają odtąd możliwości wejścia nawet do swojego miejsca pracy. Bez włoskiego Super Green Pass nie ma bowiem już dla tych osób wstępu nawet do zakładów pracy.

Premier zapowiada ograniczenia dla osób 50+

Podczas swojego wtorkowego wystąpienia włoski premier Mario Draghi wprost przed kamerami stwierdził, że „niezaszczepieni ludzie nie są częścią naszego społeczeństwa”, co wywołało szerokie oburzenie i wywołało falę negatywnych komentarzy pod adresem szefa rządu. Wypowiedź ta jest w zasadzie tożsama z tym, co jakiś czas temu wypowiedział prezydent Francji.

Wprowadzone właśnie przepisy, zgodnie z zapowiedzią, mają obowiązywać nie krócej niż do 15 czerwca i oznacza de facto zakaz pracy dla każdego mieszkańca Włoch po 50 roku życia, który dotąd nie poddał się tzw. szczepieniu a więc nie posiada przepustki covidowej. Zostają bowiem oni zawieszeni a ich pensje podlegają zamrożeniu. Co więcej działanie tych zarządzeń nie ogranicza się jedynie do obywateli Włoch, ale obejmuje też mieszkających w kraju cudzoziemców.

Niezaszczepieni pozbawieni praw obywatelskich

Wprowadzenie tych przepisów oznacza, że około pół miliona niezaszczepionych dotąd Włochów w wieku 50+ zostaje zawieszonych de facto w prawach obywatelskich i pozbawionych prawa do wynagrodzenia. Jest to polityka nie mająca precedensu w najnowszej historii, a już na pewno w całej powojennej historii Europy. Należy się spodziewać masowego społecznego oburzenia i protestów, bowiem takie posunięcie rządu oznacza przekroczenie rubikonu.

Obowiązująca we Włoszech przepustka Super Green Pass jest rozszerzeniem tzw. „Zielonej Przepustki”, którą mogą otrzymać jedynie osoby zaszczepione oraz ozdrowieńcy. Jest ona wymagana na wejściu do restauracji, barów, kin i teatrów, na koncerty, do klubów nocnych, na imprezach sportowych na stadionach, a nawet w miejskiej komunikacji.

Podany termin 15 czerwca nie oznacza jednak, że z tym dniem te drakońskie przepisy zostaną anulowane, co na antenie radia RTL podkreśliła wiceminister zdrowia Andrea Costa. Rząd uważa, że rozwiązanie to jest jedną z metod na zmniejszenie ilości osób niezaszczepionych. Premier uzasadnił wprowadzenie tych przepisów faktem, iż rzekomo większość miejsc na oddziałach intensywnej terapii zajmują niezaszczepieni. Przymuszenie w ten sposób ludzi do szczepień ma jego zdaniem odciążyć te oddziały w szpitalach. Szef włoskiego rządu zdaje się przy tym zupełnie nie brać pod uwagę faktu, że oficjalne dane wskazują na to, iż jest zupełnie odwrotnie, a to osoby po kolejnych dawkach preparatu na covid stanowią rosnący odsetek przebywających w szpitalach.

Premier Włoch Mario Draghi nadal, wbrew faktom i danym, uważa, że większość problemów dla służby zdrowia w dobie tzw. pandemii stwarzają osoby, które nie przyjęły tzw. szczepienia podczas gdy jest wręcz odwrotnie. W swoim zaparciu uważa, że Super Green Pass dla osób 50+ jest słusznym posunięciem i należy go bezwzględnie egzekwować. Osoby bez tego zielonego certyfikatu mają we Włoszech ograniczone możliwości. Korzystać mogą jedynie z supermarketów, sklepów spożywczych, aptek oraz stacji paliw.