Gdyby mieć takie naprawdę mocne okulary przeciwsłoneczne z teleskopem, można by zobaczyć płynne ruchy na powierzchni słońca. Ta kula gazowa wciąż jest w ruchu, także za sprawą wiatru. Czy można go odczuć na ziemi?
Gorący podmuch ze słońca
Gdyby chciano dosłownie go złapać, najlepiej zrobić to na granicy korony słonecznej. Wiatr ten rozchodzi się promieniście we wszystkich kierunkach, wytyczając tym samym miejsce, gdzie zaczynają klarować się granice heliosfery. Co ciekawe, co jakiś czas, Słońce wypluwa większe lub mniejsze obłoki materii, które podchwycone wiatrem, zbliżają się do ziemi. To, co się dzieje potem, to technologiczny armagedon.
Wspomniane cząstki energii wywołują zjawisko burzy magnetycznej. W konsekwencji, uszkodzeniu ulegają zarówno satelity jak i linie energetyczne. Brzmi, jak gdyby nas to nie dotyczyło, ale każdy z nas chce mieć prąd, prawda? I przede wszystkim internet. A taka burza może przerwać jego dostawy na wiele dni! Pozytywną stroną tego zjawiska jest podziwiana przez wszystkich zorza polarna.
Jak brzmi wiatr słoneczny?
W ubiegłym roku naukowcy badający koronę słoneczną uchwycili dźwięk uwalnianych, naładowanych cząsteczek. Ten odgłos, to właśnie wiatr słoneczny. Jeżeli wierzyć zapewnieniom uczonych, brzmi jak delikatny, letni deszczyk. Specjaliści chcą iść o krok dalej i spróbować złapać ten wiatr, by móc go przebadać w specjalnych laboratoriach. A pomogą im w tym Polacy!
Wygrana z NASA
Ta największa stacja kosmiczna ogłosiła konkurs na najlepszy projekt urządzeń niezbędnych do wykonania tych specjalistycznych pomiarów. Konkurencja była ogromna, a pomysłów i nowoczesnych rozwiązań technologicznych bez liku. Okazało się jednak, że najlepszy projekt zaproponowała właśnie ekipa badawcza z naszego kraju i to ona właśnie będzie konstruować specjalistyczny sprzęt dla NASA. Pierwsze prace ruszą jeszcze w tym roku.