Cierpienie ofiar kataklizmów cynicznie wykorzystywane przez polityków dla „zielonej polityki”. Chca dnia „ofiar zmiany klimatu”

Unijni eurokraci nie cofną się przed niczym by wykorzystać cierpienie ludzkie do własnych ideologicznych celów. Chociaż żywioły natury pustoszyły Ziemię od tysięcy lat, to unijni i nie tylko politycy przypisują powodzie, huragany, pożary i inne naturalne katastrofy tzw. „globalnemu ociepleniu” i zmianom klimatu wywołanym rzekomo przez człowieka. Fakt ten chcą w sposób cyniczny wykorzystać, aby dla swoich politycznych celów ustanowić corocznie obchodzony dzień „ofiar zmian klimatu”. Ma to w ich mniemaniu legitymizować i usprawiedliwiać tzw. zieloną politykę.

Cierpienie ludzkie wykorzystywane przez eurokratów

Co do tego, że tak właśnie jest nie mają najmniejszej wątpliwości dziennikarze holenderskiego dziennika „De Telegraaf”. Twierdzą oni, że wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Franz Timmermans, będący jednym z autorów i gorących orędowników tzw. „zielonego ładu” usilnie zabiega o ustanowienie corocznego dnia upamiętniającego ofiary , które przypłaciły życiem zmiany klimatyczne. Jak piszą aktorzy publikacji dziennika, pomysł ten już spotkał się z przychylnością Komisji Europejskiej. Dziennikarze gazety nie mają tez wątpliwości co do tego, że za tym pomysłem nie stoją szczytne idee Timmermansa i jego zwolenników, ale jest to wykorzystywanie cierpień ludzkich dla celów politycznych.

Do promocji swojej stricte ideologicznej inicjatywy ten wysoko postawiony unijny eurokrata wykorzystuje 220 ofiar ubiegłorocznych powodzi w Belgii i Niemczech. Mówi i powtarza to wielokrotnie wyrażając „smutek” z powodu tego, że w tej powodzi zginęła córka jednego z jego kolegów i mówi, że jego własna córka jest w zbliżonym wieku. Dodaje też, że ból wywołuje u niego świadomość, że dziewczyna nigdy nie będzie świętować już swoich kolejnych szesnastych urodzin. Proponuje więc, aby 14 lipca, dzień śmierci tamtej dziewczyny, córki jego przyjaciela, był obchodzony w Unii jako „Dzień Klimatu”.

Dziennik odsłania obłudę Timmermansa

Dziennik jednak zauważa, powołując się na publikację „Nasz świat w danych”, że liczba ofiar klęsk żywiołowych, w tym powodzi w latach 1900 – 2019 zdecydowanie spadła. Autorzy zauważają też, że liczba zgonów z powodu powodzi spadła znacząco dzięki budowie lepszych wałów, lepszemu zarządzaniu wodą, lepszym systemom ostrzegania i lepszemu planowaniu budynków stawianych na obszarach o podwyższonym ryzyku. Autor publikacji konkluduje więc, że córka przyjaciela, o której tak ochoczo mówi Timmermans, zginęła wskutek „niewystarczającej polityki klimatycznej”. Na tym przykładzie dziennik udowadnia, że eurokrata wykorzystuje cynicznie cierpienie innych aby nadać większe znaczenie swojemu politycznemu celowi.