Chiny ostrzegają NATO przed dalszą destabilizacją Europy i Świata

Chińskie MSZ przestrzegło NATO przed dalszymi próbami destabilizowania Europy oraz Azji i innych części świata.

Zarzuty sekretarza Sojuszu

W poniedziałek 11 kwietnia Zhao Liijan, rzecznik chińskiego MSZ w swoim oświadczeniu odniósł się do krytyki pod adresem Chin wystosowanej przez sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga. Chodziło o brak potępienia przez Pekin rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Jest to odpowiedź na zarzuty jakie padły z ust natowskiego urzędnika podczas ubiegłotygodniowego spotkania ministrów spraw zagranicznych państw NATO, jakie odbyło się w Brukseli. Stoltenberg zauważył wówczas, że Chiny nie chcą potępiać agresji Rosji więc przyłączyły się do Moskwy. Oskarżył więc tym samym Pekin, że tak samo jak Moskwa kwestionuje on prawo innych narodów do samostanowienia o sobie o wyboru własnej drogi. W związku z tym, jak dodał sekretarz, tym ważniejsze jest, aby wspólnie bronić wartości zachodnich.

Odpowiedź Pekina

Do zarzutów odniósł się rzecznik chińskiego MSZ twierdząc, że szef NATO z rażącym lekceważeniem traktuje fakty i „ myli czarne z białym” stawiając bezpodstawne oskarżenia próbując oczernić i atakować Chiny. Takie wypowiedzi przedstawiciela Paktu Zhao określił jako nieodpowiedzialne i mające nasilić poczucie zagrożenia z chińskiej strony. Chińska Republika Ludowa, jak podkreślił rzecznik, potępia i odrzuca takie działania. Jak zaznaczył Pekin już wielokrotnie protestował przeciw NATO w sprawie podobnych wcześniejszych oskarżeń.

Zdaniem Zhao zrodzone z czasów zimnej wojny NATO obstaje nadal przy „ przestarzałej koncepcji bezpieczeństwa” prowadząc wojny przeciwko suwerennym państwom i dokonując ostrzałów, skutkiem których była śmierć cywili bądź wymuszona ucieczka z ich ojczyzny. Rzecznik zauważył, że NATO już zrobiło zamieszanie w Europie, ale przestrzegł, żeby nie próbowało destabilizować Azji ani reszty świata.

Od początku rosyjskiej napaści Chiny nie potępiły tej agresji i nie zgadzają się w ogóle na nazywanie jej „inwazją”. Jest to zapewne nawiązanie do faktu, że Ukraina po rozpadzie ZSRR nie zarejestrowała swoich granic w ONZ więc przy tym założeniu w świetle prawa międzynarodowego byłaby nadal częścią rosyjskiego terytorium. W swoim oświadczeniu Pekin stanowczo potępił też jednostronnie nakładane na Moskwę sankcje, które uważa on za nielegalne. Zhao zaznaczył, że Chiny zamierzają utrzymać z Rosją normalne relacje gospodarcze.