Chiny dementują plotki o dostawie broni do Rosji

Chińska Republika Ludowa zdecydowanie i stanowczo dementuje pogłoski o dostarczaniu broni i sprzętu wojskowego do Rosji. Ministerstwo Spraw Zagranicznych tego kraju informacje płynące od amerykańskich urzędników nazywa wprost dezinformacją.

Informację o rzekomych dostawach sprzętu dla armii rosyjskiej z Chin podał zaledwie dzień wcześniej w niedzielę 13 marca „Financial Times”. Na reakcję chińskich władz nie trzeba było długo czekać. Następnego dnia chińskie MSZ stanowczo zdementował wszelkie doniesienia medialne imputujące, że Rosja prosiła ChRL o dostawy sprzętu dla armii w celu jego użycia w operacji trwającej na Ukrainie.

Brytyjski dziennik w niedzielnym wydaniu, powołując się na doniesienia anonimowych urzędników amerykańskich napisał, że Rosja zwróciła się do Chin w kwestii pilnego zakupu broni i sprzętu. W tej samej publikacji na łamach „Financial Times” napisano, że Biały Dom ma obawy, że Pekin ewentualnymi dostawami uzbrojenia mógłby podważyć zachodnie starania w celu zapewnienia pomocy Ukrainie, a przez to znacząco pogorszyć sytuację.

W poniedziałek w Rzymie doszło w związku z tym do spotkania amerykańskiego doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego Jake’a Sullivana z chińskim dyplomatą Yang Jiechi. W jego trakcie przedstawiciel USA miał zasygnalizować Chinom, że w przypadku takich posunięć jak dostawa uzbrojenia do Rosji sankcje gospodarcze zostaną nałożone także na Pekin.