Choć rząd w Warszawie nie odwołał póki co nauki zdalnej w szkołach, to jednak Górale na Podhalu nie zamierzają się słuchać tych zarządzeń. W trosce o swoje dzieci rodzice masowo posłali swoje dzieci do szkół, co wymusiło na tamtejszych placówkach stacjonarny tryb pracy.
W dobie tzw. pandemii Górale po raz kolejny postanowili się ostro postawić i otwarcie sprzeciwić pomysłom władz centralnych. Bunt przejawia się tym razem w oświacie, która pod naciskiem rodziców działa w tym regionie w sposób tradycyjny, a nie zdalnie, jak to zarządził minister. Wydaje się więc, że rząd w Warszawie może mieć znowu problem. Skala sprzeciwu jest bowiem tak duża, że nie ma możliwości wyegzekwowania w praktyce ministerialnych zarządzeń, co więcej część tamtejszych lokalnych służb nie kwapi się już od wielu miesięcy do egzekwowania epidemicznych zarządzeń wymyślanych w stolicy.
Na Podhalu szkoły działają w trybie stacjonarnym na dużą skalę co najmniej kilku powiatach. Są to powiaty tatrzański, nowotarski, suski, limanowski i gorlicki, gdzie znaczący odsetek placówek działa normalnie wbrew rządowym zarządzeniom. Słynący z krewkości Górale postanowili je zwyczajnie masowo zignorować, co postawiło szkoły pod ścianą i koniecznością otwarcia się dla uczniów w pełnym zakresie.
Choć w państwie unitarnym takim jak Polska, a nie federalnym, wydawało by się, że jakakolwiek większa autonomia poszczególnych regionów jest wykluczona to jednak okazuje się, że ordynowany odgórnie pandemiczny reżim sanitarny budzi coraz szerzej skłonności do buntu, niesubordynacji i obywatelskiego nieposłuszeństwa. Choć na razie na taką skalę sprzeciw wobec rządowych wymysłów jest widoczny głównie na Podhalu to nie można wykluczyć, że kolejne regiony pójdą ta samą drogą.
Czarę goryczy dla Górali mieszkających na Podhalu przelała ostatnia decyzja ministra edukacji o zamknięciu dzieci w domach na kolejny okres zdalnej edukacji. Dzieci miały nie wrócić do szkół przynajmniej do końca lutego. Za sprawą buntu rodziców stało się jednak inaczej i tamtejsi uczniowie chodzą do szkół na zajęcia w formie tradycyjnej.