Afera w świecie piłki nożnej. Sepp Blatter przed szwajcarskim sądem

Afera w piłkarskim świecie znalazła swój finał przed sądem. Sepp Blatter przed szwajcarskim wymiarem sprawiedliwości tłumaczy się z „koperty” dla Platiniego.

Sepp Blatter przed szwajcarskim sądem federalnym w stolicy włoskojęzycznego kantonu Ticino Bellinzonie pojawił się w sprawie przesłuchania przez tamtejszy Sąd Karny w sprawie głośnej afery łapówkarskiej. Były szef FIFA tłumaczył się z koperty z milionem franków szwajcarskich, którą miał wręczyć Michelowi Platiniemu. 86-letni były prezes światowej organizacji piłkarskiej zapewniał, że Platini „Był wart swojego miliona”.
Trwające od srody8 czerwca przesłuchanie jest pokłosiem śledztwa wszczętego przez organy w sprawie korupcji w świecie piłki już w 2015 roku. Blatter konsekwentnie zapewnia, że wręczone Francuzowi pieniądze były częścią ustalonej wcześniej umowy w sprawie premii za jego doradzanie federacji piłkarskiej.

W efekcie afery Sepp Blatter musiał odejść z zajmowanego stanowiska w 2015 roku po tym, jak wybuchł ogromny skandal korupcyjny w światowej piłce nożnej. Prokuratura stawia Blatterowi zarzut zatwierdzenia początkiem 2011 roku faktury wystawionej FIFA przez ówczesnego prezesa UEFA Michela Platiniego opiewającej na kwotę 2 milionów franków szwajcarskich, czyli 1,8 miliona euro. Czek na tą kwotę wystawiono niemal 9 lat po tym, jak Platini zakończył pracę w roli konsultanta dla FIFA, bowiem doradzał on Blatterowi w latach 1998 – 2002.

Tak naprawdę nie wiadomo do tej pory za co tak naprawdę zapłacił wówczas prezesowi UEFA szef FIFA. Za konsultacje Platini miał zgodnie z umową z roku 1999 otrzymywać roczne wynagrodzenie w wysokości 300 tysięcy franków szwajcarskich. Z dokumentacji bankowej wynika, że wszystkie należności z tego tytułu zostały wypłacone wcześniej. Blatter jednak zapewnia, że przekazana kwota była elementem ich wzajemnych ustnych uzgodnień. Obaj z Platinim mieli się dżentelmeńsko dogadać, że uregulują „saldo” w późniejszym czasie, kiedy pozwolą na to finanse FIFA. W następnej kolejności sąd zapewne zechce poznać „wersję” Platiniego.