Wepchnął Polaka pod nadjeżdżający tramwaj. Prokuratura w Hadze odmawia śledztwa

Holenderska prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa wobec 15-letniego mieszkańca Hagi, który jesienią ubiegłego roku wepchnął Polaka pod tramwaj powodując jego śmierć.

Do zdarzenia doszło w październiku 2021 roku kiedy to 15-letni chłopak wepchnął pod nadjeżdżający tramwaj bezdomnego 39-letniego Polaka. Wskutek zajścia mężczyzna zginął na miejscu.

Na początkowym etapie postępowania śledczy domagali się dla sprawcy kary roku więzienia. Teraz jednak prokuratura twierdzi, że zajście było nieszczęśliwym wypadkiem, w związku z czym odmawiają wszczęcia śledztwa.

Tragedia miała miejsce na Rijswijkse Landingslaan w dzielnicy Hagi Ypenburg. Naoczni świadkowie zdarzenia zeznali, że ofiara zajścia została specjalnie w brutalny sposób wepchnięta pod nadjeżdżający akurat tramwaj. Wówczas prokuratura nie miała najmniejszych wątpliwości , że zatrzymany sprawca ponosi wyłączną winę za zajście i w konsekwencji śmierć Polaka. Domagała się kary roku pozbawienia wolności dla nastolatka. Teraz po kilku miesiącach śledczy twierdzą, że młody sprawca zdarzenia był niewinny.

W poniedziałek 4 kwietnia prokuratura w Hadze przekazała mediom informację, że ustalenia wskazują na sprzeczkę między 39-latkiem a 15-latkiem. Dodatkowo teraz twierdzą, że Polak zachowywał się agresywnie czym miał sprowokować młodego mężczyznę.

Incydent stał się powodem dużego poruszenia w mieście oraz w środowisku holenderskiej Polonii. Po tragedii na przystanku, przy którym doszło do zajścia przez pewien czas pojawiały się kwiaty. W ciągu kilku dni po śmierci Polaka ulicami miasta przeszedł marsz solidarności z ofiarą. Aktualna decyzja holenderskiego wymiaru sprawiedliwości o niestawianiu zarzutów sprawcy i zanegowaniu jego winy zbulwersowała środowiska polonijne i część mieszkańców miasta.