Walka z rasizmem w dobie tzw. pandemii

Pandemia covid stała się niewątpliwie pretekstem do wielu rodzajów innych działań. Władze stanu Nowy Jork wdrażają ustawową walkę z rasizmem.

Kathy Hochul, gubernator stanu Nowy Jork podpisała pakiet ustaw, które w założeniu mają ułatwić mają władzom zwalczanie dyskryminacji oraz rasizmu. Wprowadzenie nowego prawa uzasadnione zostało w iście kuriozalny sposób. Powołano się bowiem na walkę z tzw. pandemią. Do zajęcia się problemem skłonił panią gubernator wzrost skali zachorowań w całym stanie. Trudno powiedzieć jaki jest związek jednego z drugim jednak władzom na swój pokrętny sposób udało się połączyć jedno z drugim.

Polityk zarządza stanem dopiero od sierpnia bieżącego roku i od razu uznała rasizm za integralną część kryzysu systemu zdrowia publicznego. Właśnie to stało się bezpośrednią przyczyną stworzenie nowych regulacji. Mają one w założeniu pomóc w zwalczaniu rasizmu i dyskryminacji, szczególnie tymi powstałymi w systemie ochrony zdrowia w Nowym Jorku.

Gubernator zauważyła, że miasto i okolice zamieszkiwane są prze kolorowe mniejszości, którym we znaki dawały się dyskryminacyjne i rasistowskie elementy systemu zdrowia. Wielokrotnie przedstawiciele mniejszości według niej byli i są narażeni na niesprawiedliwe traktowanie w zderzeniu z systemem opieki zdrowotnej. Nowa gubernator wyraziła dumę i zadowolenie z faktu, że jest jej dane wdrożyć rozwiązania realnie działające rozwiązania łagodzące skutki tych niekorzystnych trendów związanych z rasizmem.

Kathy Hochul nazwała nowy pakiet ustaw „rozszerzeniem systemu sprawiedliwości”, który ma na celu zasadniczą poprawę dostępności do opieki zdrowotnej dla każdego mieszkańca stanu. Zadowolenie z zaklasyfikowania rasizmu jako „kryzysu zdrowia publicznego” wyraził też senator stanowy Kevin Parker mając nadzieję, że doprowadzi to do ograniczenia rasowych nierówności oraz poprawi jakość opieki zdrowotnej.

Pandemia jak widać staje się więc doskonałym powodem do tego, aby wdrożyć rozwiązania luźno lub słabo powiązane ze zdrowiem, a za to wpisujące się w szerokorozumiane i zabarwione ideologicznie pojęcie tzw. „postępu”.