Francja w związku z wykryciem kilkunastu przypadków małpiej ospy wprowadza szczepienia przeciwko tej chorobie.
Nad Sekwaną stwierdzono już 16 przypadków wystąpienia małpiej ospy. Efektem tego jest ogłoszenie przez tamtejszy Wysoki Urząd ds. Zdrowia zalecenia dla wszystkich dorosłych, którzy mieli, jak to określono „ryzykowny kontakt” z osobami zakażonymi tą chorobą.
Jest to ponad dwukrotny wzrost ilości przypadków w kraju w ciągu niespełna tygodnia czasu, bowiem zaledwie we środę 25 maja mowa była o zaledwie siedmiu przypadkach zarejestrowanych w całej Francji. Ten nagły skokowy wzrost nastąpił w niedzielę 29 maja.
Z puli szesnastu zachorowań aż trzy czwarte z nich czyli dwanaście zostało zgłoszonych w regionie paryskim w Ile-de-France. Dwa zachorowania pojawiły się w Oksytanii i po jednym w Auvergne-Rhône-Alpes oraz Normandii.
Władze w uspakajającym tonie zapewniają, że na chwilę obecną absolutnie nie ma mowy o tym, by istniała jakakolwiek groźba wybuchu epidemii. Rząd zapewnia także, że w magazynach posiada wystarczającą ilość szczepionek, aby każdy, kto miał kontakt z zarażonymi osobami mógł otrzymać preparat. Jak podano, pierwsze szczepienia osób z tej grupy miały już miejsce i zostały przeprowadzone w szpitalu Bichat w Paryżu.
Francuski Wysoki Urząd ds. Zdrowia zalecił szczepienie na tą chorobę także tym pracownikom służby zdrowia, którzy mieli lub mogli mieć tzw. „ryzykowny kontakt” z chorym pacjentem.
Jak zapewnia rząd małpia ospa jest znaną od lat 70-tych chorobą rzadko występującą u ludzi. Choroba ta dotąd atakowała głównie w regionie Afryki Subsaharyjskiej. Na naszym kontynencie rozprzestrzenia się przede wszystkim w środowisku homoseksualistów, o czym informowało już kilka dni temu na arenie międzynarodowej ONZ.