Ukraińskie ministerstwo obrony poinformowało, że kraj już wkrótce otrzyma zaawansowaną nowoczesną broń z USA. Jak zakomunikowała w niedzielę 29 maja wiceminister Hanna Malar Kijów ma już podpisane wszystkie niezbędne umowy na dostawę uzbrojenia. Polityk podkreśliła, że jej dostarczenie wymaga jednak czasu.
Malar, cytowana przez agencję UNIAN zaznaczyła, że Ukraińcy muszą się uzbroić w cierpliwość, gdyż zawarto już wszystkie niezbędne umowy. Dodała, że rząd w Kijowie wie jaka jest regularność dostaw broni w związku z tym wie w przybliżeniu kiedy zostanie ona dostarczona. Podkreśliła, że cały proces jest niestety długi. Dodatkowo producenci uzbrojenia, jak zaznaczyła, mieli już kontrakty oraz zobowiązania przed rozpoczęciem wojny, w związku z czym muszą dokonać korekty swoich wcześniejszych ustaleń biznesowych. Zwróciła też uwagę na fakt, że tranzyt broni wiąże się z uzyskaniem „zezwolenia na najwyższym szczeblu” ze strony władz kraju, przez który się on odbywa.
Ukraiński ekspert wojskowy pułkownik Serhij Hrabski zaznaczył na antenie Radia NW, że po otrzymaniu amerykańskich wyrzutni HIMARS sytuacja na froncie może ulec zasadniczym zmianom, ponieważ wówczas będzie możliwość atakowania celów na okupowanym Krymie i innych obszarach. Wojskowy podkreśli, że ten typ uzbrojenia działa w oparciu o dwa moduły, pierwszy z nich może odpalać rakiety o zasięgu 25 – 30 km, drugi natomiast pozwala razić pociskami cele odległe nawet o 300 km.
Zaznaczył, że ten mniej zaawansowany moduł jest nie mniej istotny, ponieważ umożliwia zadawanie wrogowi poważnych i dotkliwych strat. Podkreślił, że kluczowe znaczenie ma jednak bez wątpienia drugi z komponentów tego systemu, bowiem spowoduje on, że w zasięgu ukraińskich sił znajdą się cele na Krymie, skąd Rosja przeprowadza ataki rakietowe na ukraińskie terytorium. Ekspert ocenił w rozmowie na antenie Radia NW, że zapowiedź dostarczenia na Ukrainę systemów HIMARS wywołała w Moskwie „histeryczną reakcję”.
Jak twierdzi „New York Times”, Ukraina w pierwszej kolejności ma otrzymać jednak wyrzutnie M31 GMLRS. Informacji tej na razie nie potwierdził rzecznik Pentagonu John Kirby.