System wczesnego ostrzegania awaryjnego w Austrii i Niemczech. Powodem gaz

Niemcy oraz Austria ogłosiły poziom wczesnego ostrzegania awaryjnego w związku ze spodziewanymi utrudnieniami w dostawie gazu z Rosji. Informację przekazała we środę agencja APA.

Wszystko z powodu zapowiedzi Moskwy, że będzie wymagać zapłaty za sprzedawane w przyszłości surowce w rublach. Na takie rozwiązanie zdecydowanie nie zgodziły się kraje zachodnie co spowodowało wzrost ryzyka zakłóceń i utrudnień w dostawach ropy, gazu, czy też węgla
W Austrii poziom wczesnego ostrzegania wprowadzono w ramach planu kryzysowego w związku z zaopatrzeniem w gaz. Informację na ten temat podało we środę 30 marca austriackie ministerstwo klimatu. Skutkiem tego ma być wzmocnienie krajowego systemu monitoringu.

Ministerstwo podkreśliło, że na chwilę obecną nie jest jednak planowane wprowadzenie środków kontroli zużycia energii takich jak np. racjonowanie. Resort zapewnił także obywateli, że aktualnie dostawy rosyjskiego gazu przebiegają bez zakłóceń ani żadnych ograniczeń, natomiast krajowe magazyny gazu mają stopień zapełnienia 13%, czyli na średnim poziomie z ostatnich lat.

Kanclerz Karl Nehammer oraz minister klimatu Leonore Gewessler zgodnie zapowiedzieli, że podejmą niezbędne działania na rzecz zapewnienia ciągłych dostaw gazu dla gospodarstw domowych i austriackich przedsiębiorstw, gdyż jest to w obecnej chwili priorytetem.
Zbliżone do austriackich kroki wprowadziło już we środę rano niemieckie ministerstwo gospodarki ogłaszając poziom wczesnego ostrzegania awaryjnego dla gazu.

Powodem takich a nie innych działań Austrii i Niemiec jest wydane kilka dni temu przez Rosję oświadczenie, że od czwartku 31 marca będzie żądać zapłaty za gaz i inne surowce wyłącznie w rublu jako walucie rozliczeniowej, na co kontrahenci z zachodu nie wyrazili zgody nazywając pomysł Moskwy złamaniem obowiązujących kontraktów na dostawy, w których ustalono, że rozliczenia będą dokonywane w euro bądź dolarach.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow we środę 30 marca poinformował, że brak zapłaty w rublach poskutkuje przerwaniem dostaw gazu, bowiem, jak to ujął, „Rosja nie jest organizacją charytatywną”.