W Izraelu, choć brzmi to zaskakująco, na na znakach drogowych mają pojawić się sylwetki kobiet oraz osób LGBT. Władze tego kraju pracują obecnie nad uwzględnieniem wszystkich płci na znakach.
Jak podał serwis ynetnews.com władze w Jerozolimie, a dokładnie Izraelskie Ministerstwo Transportu i Bezpieczeństwa Drogowego, bada możliwość ukazywania na przydrożnych znakach kobiecych sylwetek. Ma to być część akcji promującej równość wszystkich płci.
Urzędnicy ministerialni mieli w ostatnim czasie w tej sprawie przeprowadzić szereg konsultacji z przedstawicielami policji a także uczelni artystycznej Bezalel Academy of Arts and Design. To jej studenci mają podjąć się zadania zaprojektowania nowych znaków drogowych.
Zdaniem urzędników cały proces może zająć dużo czasu, co wynika z konieczności wprowadzenia nowych ustaw regulujących sposób oznakowania. Jednak urzędnik, który bezpośrednio prowadzi projekt jest zdania, że zróżnicowanie na znakach płci to element szerszego planu mającego na celu promowanie równości płci w izraelskiej przestrzeni publicznej. Swoje przekonanie tłumaczy tym, że znaki są forma języka i jest niezwykle ważne aby nie wykluczały nikogo. A ponieważ w Izraelu kobiety spotykają się codziennie z wykluczeniem w przestrzeni publicznej to zróżnicowanie znaków miałoby coś zmienić w tym aspekcie. Urzędnik dodał, że w planach jest umieszczenie na znakach wizerunków kobiecych, ale też np. osób transseksualnych.
Choć pomysł wydaje się nowy, to Izrael nie będzie jednak pierwszym krajem, który wprowadziłby takie rozwiązanie. Znaki zróżnicowane pod względem płciowym są już obecne między innymi w Wielkiej Brytanii, Szwajcarii, Kanadzie, Nowej Zelandii, Australii oraz Indiach.
Na chwilę obecną Ministerstwo Transportu i Bezpieczeństwa Drogowego nie podjęło jeszcze decyzji, które znaki będą zmieniane, jednak wiadomo już, że modyfikacje obejmą tylko niewielką ich część, tzn. te, na których obecnie widnieje wizerunek mężczyzny, takie jak choćby znak oznaczający przejście dla pieszych i jemu podobne.