Aby przeciwdziałać szalejącej drożyźnie w sklepach rząd Prawa i Sprawiedliwości zamierza wprowadzić w sklepach regulowanie cen. Praktyka rodem z czasów PRL-u może wrócić, jeśli obecny wzrost cen na skutek inflacji nie zahamuje ale przyspieszy.
Do tego, że ceny od pewnego czasu rosną szybciej niż zwykle nie trzeba nikogo przekonywać. Jednym z rozwiązań, jakie bierze pod uwagę obecny rząd PiS jest wprowadzenie ustawowej regulacji cen na podstawowe artykuły między innymi spożywcze. Widać więc, że w obliczu kryzysu, który wywołała obecna polityka wychodzi na wierzch socjalistyczna mentalność rodem z czasów PRL-u i PiS zdaje się nie dostrzegać innej możliwości jak bezpośrednia interwencja na rynku i powrót do starych komunistycznych metod.
O takiej możliwości poinformował rozmówców oraz widzów poseł PiS Kazimierz Smoliński na antenie Polsat News w programie „Debata Dnia”, czym wywołał niedowierzanie na twarzach rozmówców i z pewnością wprawił w zdumienie widzów oglądających program, zwłaszcza tych, którzy pamiętają jeszcze czasy słusznie minionego systemu.
Odpowiedź taka padła w związku z pytaniem prowadzącego, co rząd zamierza w związku z szalejącą inflacją. Smoliński powiedział, że istnieje opcja wprowadzenia cen regulowanych na podstawowe artykuły żywnościowe takie jak chleb, cukier czy mąka aby w ten sposób choć w części odciążyć domowe budżety Polaków i przeciwdziałać wzrostom cen. Dodał, że rozwiązania tarczy antyinflacyjnej nie będą w stanie zniwelować wyższych kosztów pracy czy produkcji przekładających się na wyższe ceny i to nawet pomimo zerowej stawki VAT na żywność. Tłumaczył, ze w kontekście wzrost cen energii, prądu oraz gazu, wielu przedsiębiorców musi podnosić ceny by przetrwać na rynku. Zauważył, że wzrost cen energii dla zwykłych odbiorców indywidualnych jest naprawdę znikomy wobec tego, co dotknęło wytwórców energii.
Wypowiedzi posła Smolińskiego świadczą tylko o tym, że politycy partii rządzącej niczego się nie nauczyli po doświadczeniach z okresu PRL-u, a „myśl socjalistyczna jest głęboko zakorzeniona w PiS-ie”.