Mieszkańcy Koszalina jako jedni z wielu doświadczają ogromnych wzrostów cen energii ogrzewania. Ceny ogrzewania w mieście właśnie poszły w górę o około 79 %, ale wszystko wskazuje, że to jeszcze nie koniec i czekają ich kolejne podwyżki.
Miejska Energetyka Cieplna Koszalin podniosła ceny ogrzewania o 79 %. Mieszkańcy w związku z tymi podwyżkami nie kryją oburzenia, ponieważ podwyżki dotyczą nie tylko ciepła ale i cen prądu. Jeden z mieszkańców stwierdza, że ludzie pracujący mogą na czymś zaoszczędzić, ale np. emeryci oraz osoby samotne mogą już temu nie podołać.
Jak zauważył prezes Miejskiej Energetyki Cieplnej Koszalin Robert Mania w rozmowie w programie w Polsat News rynek energii nie jest wolny ale regulowany i spółka ma obowiązek corocznego przedstawiania w Urzędzie Regulacji Energetyki szeregu dokumentów z danymi dotyczącymi przedsiębiorstwa. Urząd ten, stojący między klientem a dostawcą na ich podstawie podejmuje odpowiednie decyzje odnośnie podwyżek. Prezes wskazał, że za 64 % stawek za ogrzewanie odpowiadają ceny węgla, 13 % to koszt uprawnień do emisji CO2, czyli coś, co wymyślili oderwani od rzeczywistości i owładnięci wizją ekologizmu eurokraci w Brukseli, a tylko 2 % stanowią koszty własne spółki.
Prezes Miejskiej Energetyki Cieplnej Koszalin zaznaczył, że spółka nie jest nawet w stanie dokładnie oszacować jaki będzie wzrost opłat za ogrzewanie. Jest jednak pewne, że obecne ogromne podwyżki to jeszcze nie koniec.