Lato w pełni a w niektórych krajach zachodniej Europy już notuje się gwałtowny wzrost zakażeń koronawirusem.
Jak podało ministerstwo zdrowia Włoch w ciągu jednej tylko doby w kraju zarejestrowano blisko 143 tysiące nowych zakażeń koronawirusem. Jest to największa liczba nie notowana na półwyspie od stycznia bieżącego roku. Zmarło też najwięcej osób licząc od kwietnia bo aż 157.
We Włoszech w ciągu jednej doby wykonano około 550 tysięcy testów, z czego 26 % dało wynik pozytywny. W całym kraju aktualnie wykonuje się tyle testów ile w marcu w trakcie poprzedniej pandemicznej fali. Przed aptekami znowu zaczynają się ustawiać długie kolejki osób w celu przetestowania się na obecność wirusa.
Jak podano w oficjalnym raporcie w kraju zakażonych jest obecnie powyżej 1,3 mln osób, z czego w szpitalach przebywa blisko 10 tysięcy chorych. Na łóżkach na intensywnej terapii przebywa 375 pacjentów. W przeciągu tygodnia czterokrotny wzrost zakażeń odnotowano w zakładach karnych wśród więźniów, z 160 do ponad 600 osób.
Na tym tle sytuacja w Polsce wygląda zdecydowanie mniej poważnie i nikt nie podjął jeszcze decyzji odnośnie powrotu do masowego testowania. W ciągu doby 11-12 lipca badania wykazały w Polsce jedynie 2035 zakażeń koronawirusem, z czego 315 były to przypadki osób, które już wcześniej chorowały. Jak poinformowano na stronach rządowych w tym samym czasie zmarło z tego powodu jedynie 5 osób.
Tydzień wcześniej liczby te były znacząco niższe, 1075 zakażeń, 166 ponownie zakażonych oraz dwa zgony a dwa tygodnie temu wartości te wynosiły odpowiednio 696, 71 i 3. W ostatnim tygodniowym raporcie z 12 lipca przyrost jest więc zdecydowanie najwyższy, choć i tak liczby notowane w Polsce stanowią niewielki ułamek procenta tego, co notuje się choćby we wspomnianych Włoszech.