Bułgaria nie wyśle na Ukrainę broni, o którą wnioskował ten kraj. Jak powiedział tamtejszy szef rządu sprawa dostaw została zamknięta.
Kirił Petkow, premier rządu w Sofii we wtorek 7 czerwca odpowiedział na złożoną dzień wcześniej do ministerstwa spraw zagranicznych Bułgarii notę ukraińskiego ambasadora w Sofii, w której zwrócił się on o dostarczenie sprzętu wojskowego dla Kijowa.
Dzień przed oświadczeniem bułgarskiego szefa rządu, w poniedziałek 6 czerwca do Ministerstwa Spraw Zagranicznych tego kraju wpłynęła nota ambasadora Ukrainy Witalija Moskalenko, w której zwracał się on z prośbą o przekazanie do jego kraju starej broni z czasów sowieckich takiej jak hałubice oraz systemy rakietowe radzieckiej konstrukcji, która miałaby posłużyć do walki z Rosją.
Odpowiedź odmowna jest efektem podjętej w maju uchwały parlamentu oraz umowy pomiędzy czterema partiami tworzącymi koalicję rządową. Stanowią one, że Bułgaria nie będzie wysyłać na Ukrainę broni. Premier Kirił Petkow dodał, że jego kraj, zgodnie z zapisami uchwały jest gotowy na remontowanie ukraińskiego sprzętu wojskowego. Szef bułgarskiego rządu podkreślił kolejny raz, że sprawa dostaw została zamknięta i nie trzeba już do niej wracać.
Jeszcze w maju, krótko po przyjęciu stosownej uchwały przez parlament w Sofii do Bułgarii przybyła z Ukrainy delegacja tamtejszych wojskowych aby upewnić się co do tego, jakie możliwości mają duże produkcyjne zakłady wojskowe w tym kraju.