Brat byłej Spice Girl Geri Horner zmarł z niejasnych powodów

Geri Horner, dawniej jedna z członkiń zespołu Spice Girls jest zdruzgotana po nagłej śmierci swojego brata Maxa Halliwell’a.

Brat znanej wokalistki zginął tragicznie po tym, jak niespodziewanie z całą siłą upadł na podłogę w swoim domu. 17 listopada rano policja została wezwana do jego domu w Berkhamsted z uwagi na uzasadnione obawy sąsiadów. Funkcjonariusze znaleźli go leżącego na podłodze. Wezwano niezwłocznie pogotowie ratunkowe, które przewiozło 54-letniego mężczyznę do szpitala Watford General Hospital, gdzie trafił na oddział intensywnej terapii. Takie informacje podaje The Sun. Niestety lekarzom nie udało się go uratować.

Po wstępnym śledztwie policyjnym brak jest dowodów wskazujących na to, by zajście to traktować jako podejrzane. Sprawa trafiła do koronera. Nagły upadek to coś, co często ma miejsce w ostatnich tygodniach i miesiącach. Niejednokrotnie jest skutkiem nagłego zatrzymania akcji serca powiązanego z chorobą zakrzepowo – zatorową, a ta występuje wyjątkowo często wśród osób nagle zmarłych, które w nieodległej przeszłości przyjęły eksperymentalny preparat przeciwko covid. Oficjalnie podawane komunikaty o przyczynach zgonów w takich przypadkach z uwagi na panującą narrację i poprawność polityczną pomijają wzmianki o szczepieniu. Rzecznik rodziny poprosił media oraz czytelników o uszanowanie prywatności rodziny w tym trudnym czasie w tym aby nie snuć domniemań i przypuszczeń niepopartych dowodami, dopóki lekarze medycyny sądowej nie ustalą faktów.

Nie jest żadną tajemnica, że wokalistkę słynnego zespołu i jej brata łączyły silne więzi. Po rozpadzie grupy rodzeństwo wyjechało do Paryża, aby uciec od światła reflektorów i sławy. Mimo, że z czasem bratersko – siostrzana więź się rozluźniła, nadal utrzymywali oni ze sobą kontakt, choć każde poszło w swoją stronę. Według źródeł, które dotarły do dawnej gwiazdy po usłyszeniu tej tragicznej wiadomości Geri była zdruzgotana. Źródła podają, że gdy dowiedziała się o problemach brata ze zdrowiem, wspierała męża w przygotowaniach do Grand Prix Formuły 1 odbywających się w Katarze na Bliskim Wschodzie.