Barack Obama zakażony covidem po trzykrotnym szczepieniu

Były prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama poinformował poprzez media społecznościowe o uzyskaniu po raz kolejny pozytywnego wyniku testu na koronawirusa.

Były prezydent jest „zaszczepiony” trzema dawkami lecz pomimo tego podczas kolejnego testu pcr uzyskał pozytywny wynik na obecność koronawirusa. W opublikowanym na Twitterze komunikacie podał, że czuje się dobrze. Polityk w grudniu ubiegłego roku w aktywny sposób uczestniczył w programie promocji trzeciej przypominającej dawki tzw. szczepionki na covid. Sam ją też przyjął, przynajmniej oficjalnie i przy założeniu, że otrzymany przez niego preparat nie był placebo albo koktajlem witaminowym.

Demokrata od samego początku tzw. pandemii wspierał wdrażanie wszelkich narzucanych środków mających pomóc ją zahamować jak dystans społeczny, regularną dezynfekcję i nakaz noszenia masek. Mimo to prywatnie wielokrotnie przyłapano go na tym, że sam się nie stosował do tego, co władza narzucała i egzekwowała od zwykłych ludzi. Przykładem tego było między innymi huczne przyjęcie, jakie wyprawił były prezydent z okazji swoich 60-tych urodzin. Nie byłoby w tym nic szczególnego gdyby nie to, że w tym samym czasie w prawie całych USA obowiązywały dokuczliwe restrykcje, które służby państwowe skrupulatnie w większości stanów egzekwowały. Obama w trakcie przyjęcia ani trochę nie przejmował się sanitarystycznym zasadom, których wdrażanie osobiście promował.

Kiedy uruchomiono akcje tzw. szczepień polityk ochoczo zaangażował się w ich promocję. Teraz, pomimo tego, że po trzeciej dawce ponownie ma covid, nadal gorąco zachęca Amerykanów do tego, aby się nadal szczepić. Powiedział to, jak podkreślił, w formie przypomnienia dla tych, którzy tego jeszcze nie zrobili. Apelował o to pomimo tego, że w ostatnim czasie spada w USA liczba pozytywnych zdecydowanie spada. Na prostym przykładzie Baracka Obamy widać jak na dłoni pełnię absurdów i brak logiki, jakie narosły przez dwa lata tzw. pandemii.