Kanadyjski Quebec rezygnuje z planu opodatkowania niezaszczepionych

Kanadyjska prowincja Quebec rezygnuje z pomysłu wprowadzenia dodatkowego podatku dla osób niezaszczepionych na covid. Od momentu pojawienia się tej koncepcji nie minęło dużo czasu, gdyż zaledwie trzy tygodnia. Wystarczyło to jednak na opracowanie projektu ustawy wprowadzającej specjalną składkę dla osób, które nie przyjęły jak dotąd eksperymentalnego preparatu.

Quebec rezygnuje z kontrowersyjnego pomysłu

Z uwagi na liczne głosy krytyczne oraz analizy wskazujące brak podstaw prawnych dla wprowadzenia tej daniny rząd prowincji postanowił zrezygnować z tego zamiaru. Premier Quebecu François Legault oświadczył, że rezygnacja uargumentowana jest niechęcią do budowania w społeczeństwie dodatkowych podziałów, jest jednak oczywistym, że w kontekście masowych protestów i konduktu truckerów przemierzającego drogi w całej Kanadzie władze prowincjonalne zwyczajnie się przestraszyły i wolały zawczasu wycofać się z rozwiązań, które mogłyby dodatkowo zaognić sytuację.

Według premiera projekt miał być forma zachęty, jednak z uwagi na fakt, iż mocno podzielił on mieszkańców podjęto decyzję o jego wyrzuceniu „do kosza”. Dodatkowym czynnikiem był coraz głośniejszy i wyraźniejszy sprzeciw partii opozycyjnych wobec dodatkowej opłaty. Szef rządu prowincji zapewnił jednak, że działania zachęcające do tzw. szczepień będą kontynuowane.

Rząd prowincji w ogniu krytyki

Według pierwotnych założeń projekt miał trafić pod obrady parlamentu w Quebecu początkiem lutego. We wtorek 1 lutego rząd prowincji znalazł się w związku a tym pomysłem w ogniu krytyki tamtejszej opozycji zarzucającej wprowadzanie w błąd mieszkańców. Dominique Anglade, przewodnicząca quebeckiej partii liberalnej zaznaczyła w mediach, że projekt rządu pozbawiony był opinii prawnych oraz medycznych. Według niej władze chciały poddać go pod obrady jedynie w oparciu o będący po ich myśli wynik sondażu w tej sprawie.

Wynik badania firmy Maru Public Opinion przeprowadzonego w chwili publicznego ogłaszania tego projektu rzeczywiście dawał przewagę 60% do 38% na korzyść zwolenników proponowanego rozwiązania. W odpowiedzi opozycja i środowisko prawników wskazali i udowodnili, że nowej składki nie da się legalnie nałożyć bez złamania obowiązującej w Kanadzie konstytucji. Ta bowiem daje mieszkańcom kraju niezbywalne prawo do podejmowania suwerennych i świadomych decyzji odnośnie swojego ciała, w tym więc i kwestii zdrowotnych.

Projekt sprzeczny z konstytucją

Według Canada Civil Liberties Association, organizacji broniącej prawa obywatelskie w Kanadzie, aby wprowadzić na proponowanych zasadach nową składkę, czyli de facto rodzaj ograniczenia praw chronionych konstytucyjnie, rząd musiałby przedstawić jednoznaczne, przekonujące dowody nie do podważenia świadczące, że nie ma żadnej innej racjonalnej możliwości wyboru.

Po odrzuceniu tego pomysłu Quebec staje się prowincją, w której, przynajmniej w tej kwestii, prawa obywatelskie są chronione. Mimo zapewnień władz nie jest to z pewnością koniec walki bowiem odrzucenie projektu opodatkowania niezaszczepionych wcale nie musi oznaczać ostatecznej rezygnacji z przeforsowania tego pomysłu. Widzimy to doskonale na naszym własnym polskim podwórku, gdzie raz za razem pod różnymi postaciami mają miejsce próby przeforsowania w kolejnych projektach coraz bardziej absurdalnych i niedorzecznych niezgodnych z prawem pomysłów pod pretekstem tzw. pandemii.