Po lewej stronie polskiej strony politycznej doszło do rozdrobnienia. Z klubu Nowej Lewicy odeszli posłowie i senatorowie tworząc koło Polskiej Partii Socjalistycznej.
Spod szyldu Lewicy odeszli zarówno posłowie jak i senatorowie. Spośród posłów odeszli Robert Kwiatkowski, Joanna Senyszyn i Andrzej Rozenek a z grona senatorów wicemarszałek Morawska-Stanecka i Wojciech Konieczny. Ten ostatni, będący obecnym szefem PPS został przewodniczącym nowego koła. Posłanka Senyszyn zmieniła przynależność partyjną rozstając się z Lewicą i wstępując do Polskiej Partii Socjalistycznej. Z kolei poseł Rozenek i wicemarszałek Morawska-Stanecka oficjalnie pozostają w tej chwili bezpartyjni. Efektem przetasowań jest utrata przez Lewice jedynych senatorów łącznie z wicemarszałkiem izby niższej polskiego parlamentu.
Przetasowania po lewej stronie są szeroko komentowane zarówno przez samych zainteresowanych jak i ich partyjnych kolegów. Zandberg, Czarzasty oraz Biedroń zgodnie mówią, że w klubie nie wydarzyło się nic szczególnego. Dariusz Wieczorek, wiceprzewodniczący Nowej Lewicy zachowuje spokój mówiąc, że nie czuje i nie widzi jakichś większych problemów wewnątrz klubu. Spuentował odejście kolegów tym, że może być ono częścią poszukiwań nowej drogi politycznej po tym, jak nie odnaleźli się do końca przy konsolidacji Nowej Lewicy. Przewodniczący dodał, że uczciwie było by, gdyby outsiderzy złożyli mandaty poselskie wraz z opuszczeniem klubu.
Z kolei separatyści z PPS-u zapowiadają, że to dopiero początek zmian. Andrzej Rozenek już przewiduje kolejne transfery posłów Nowej Lewicy do nowopowstałego koła Polskiej Partii Socjalistycznej. Dodał, że jest dobrej myśli i w jego opinii należy się w niedługim czasie spodziewać kolejnych, nawet dość sensacyjnych przejść kolejnych posłów do ich koła.
Co do zasady Polska Partia Socjalistyczna opowiada się za zwiększoną rolą państwa w kwestiach gospodarczych. Jest to jeden z głównych wyznaczników PPS-u wyróżniający go na tle innych lewicowych partii.