Zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią powołana została senacka komisja nadzwyczajna ds. systemu Pegasus. Pierwsze posiedzenie odbyło się bezpośrednio po głosowaniu, w którym przegłosowano jej powołanie. Kandydatem na przewodniczącego komisji jest senator Platformy Obywatelskiej Marcin Bosacki.
Wynik głosowania ukształtował się następująco. 52 senatorów opowiedziało się za powołaniem komisji, a 45 było przeciwko. Co ciekawe głos „za” oddał oprócz senatorów opozycji także jeden parlamentarzysta w ramienia PiS, Jan Maria Jackowski.
W składzie komisji znaleźli się senatorowie każdej z zasiadających w Izbie Wyższej Parlamentu partii, za wyjątkiem PiS-u, który nie zgłosił nawet kandydatów. Z ramienia Koalicji Obywatelskiej w komisji zasiadają Marcin Bosacki, Jacek Bury, Magdalena Kochan oraz Sławomir Rybicki. Polska Partię Socjalistyczną reprezentuje Gabriela Morawska-Stanecka, a Polskie Stronnictwo Ludowe Michał Kamiński. Z senatorów niezrzeszonych w komisji znalazł się Wadim Wyszkiewicz.
Główny inicjator powołania komisji senator Marcin Bosacki pierwotnie zakładał, że komisja będzie liczyć 9 członków, z uwagi jednak na to iż Prawo i Sprawiedliwość nie skorzystało z możliwości zgłoszenia swoich dwóch kandydatów finalny skład komisji jest mniejszy niż planowano.
Wśród najważniejszych zadań nowopowołanej komisji ma być całościowe wyjaśnienie przypadków nielegalnej inwigilacji z wykorzystaniem systemu Pegasus polityków i innych osób publicznych, a także ocena wpływy tych działań na proces wyborczy w 2019 roku. Końcowym celem ma być opracowanie i wniesienie projektu ustawy, która pozwoli zreformować służby specjalne.
W opinii polityków PiS inicjatywa powołania komisji ws Pegasusa była jednostronnym zamówieniem politycznym. Według wicemarszałka Marka Pęka z PiSu komisja senacka nie posiada, w przeciwieństwie do komisji sejmowej, żadnych uprawnień śledczych, a także ma ograniczone możliwości kontroli rządu. Nie posiada też stosownej komisji ds. służb specjalnych. Według wicemarszałka z PiS komisja ta może służyć wyłącznie temu, by udowodnić odgórnie postawioną tezę.